II liga siatkówki. AZS UEK Kraków – Tomasovia 0:3 (11:25, 16:25, 18:25)
TO BYŁ SPACEREK
Tomasovia: Jasiewicz, Romaszko, Czerniawska, Staszczyk, Machoś, Młocek, Bielecka (libero). Zmiany: Marcyniuk, Kaniewska, Karpiuk, Drabik, Kozyra.
– Obawiałem się tego meczu, głównie ze względu na długą, wyczerpującą podróż do Krakowa – mówi trener Kaniewski. – Jednak młody zespół AZS UEK Kraków nie zawiesił nam poprzeczki zbyt wysoko. Pierwszy i drugi set wyglądały bardzo podobnie: już na początku uzyskiwaliśmy bezpieczną przewagę, którą w miarę upływu czasu powiększaliśmy. W trzecim przytrafiło nam się kilka błędów. Przy stanie 18:17 wziąłem czas, w przerwie udało się zmotywować zawodniczki. Głównie dzięki dobrym zagrywkom Małgorzaty Młocek w jednym ustawieniu zdobyliśmy 8 punktów i wygraliśmy seta do 18.
kk
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).