Wydanie nr 43 z 2013 r. (2013-10-23)

Sitno. Przewodniczący Rady Gminy stanie przed sądem

PRZEWODNICZĄCY RADY NA BANI

Wygląda na to, że Edward T. (57 l.), przewodniczący Rady Gminy Sitno, pożegna się z mandatem. Zamojska prokuratura oskarżyła go o to, że będąc pod wpływem alkoholu, kierował traktorem. Akt oskarżenia trafił już do sądu.

Policja zatrzymała Edwarda T. za kierownicą ciągnika białoruś w Horyszowie Nowej Kolonii. Był 5 października, dochodziła godz. 15. Ledwie zdążył wyjechać z pola, gdzie – jak tłumaczy – przygotowywał ziemię pod zasiew zboża. Funkcjonariusze wylegitymowali traktorzystę, potem poprosili, by dmuchnął w alkomat. Urządzenie pokazało 1,44 prom. w wydychanym powietrzu. Wyszło też na jaw, że kierowca nie ma uprawnień do jazdy ciągnikiem, a jego maszyna nie jest zarejestrowana.

– Tego dnia było bardzo zimno, wiał porywisty wiatr, a ja pracowałem od rana. Mam stary ciągnik, bez drzwi i szyby, zmarzłem, więc żeby się rozgrzać, wypiłem piwo. I to mnie zgubiło – ubolewa radny. Opowiada, że w pewnym momencie zaczęło mu brakować paliwa. A zależało mu, żeby dokończyć robotę.

– Miałem niedaleko do stacji benzynowej, jakieś 200 m. Tylko wyjechałem na drogę i... stało się. No, nieładnie. Nie byłem dotąd karany. Zawiniłem, muszę ponieść tego konsekwencje – mówi przewodniczący RG.

W jego sprawie policja wszczęła postępowanie. Po tygodniu skierowała wniosek do Prokuratury Rejonowej w Zamościu o sporządzenie aktu oskarżenia.

 

her

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem