Wydanie nr 41 z 2013 r. (2013-10-09)

Ukazał się najnowszy (116) numer „Zamojskiego Kwartalnika Kulturalnego”

O DWÓCH TAKICH, CO...

Nie, nie będzie „O dwóch takich, co ukradli księżyc” – ale o aktorach. Andrzej Barański, varsavianista, który na potrzeby „Zamojskiego Kwartalnika Kulturalnego” tropi zamojskie wątki w stolicy, w najnowszym wydaniu pisze o braciach Chomińskich.

„Żyła w Zamościu na początku XIX w. zamożna i szanowana rodzina Chomińskich. Najważniejszą osobą był pan Franciszek, magazynier wojskowy. Jego żona, pani Delfina ze Świeżawskich – jak to w tamtym czasie bywało – zajmowała miejsce przy mężu. Mieli dwóch synów, tamże urodzonych: Ignacego i młodszego o dwa lata Michała Andrzeja” – zaczyna się opowieść. Sielankę rodzinną przerywa śmierć: najpierw ojca, a po trzech latach – matki.

Zanim jednak rodzicielka chłopców umarła, w życiu jej i chłopców pojawił się niejaki Tomasz Chechłowski, aplikant przy Sądzie Pokoju w Zamościu. I aktor – chociaż tę pasję na dobre rozwinął dopiero po śmierci Delfiny.

To on i jego druga żona zarazili miłością do aktorstwa swoich pasierbów: Ignacego – przystojnego, żądnego przygód (uciekł ojczymowi z domu), a także spokojnego Michała. „Obydwu braci włączył do swej trupy aktorskiej, z którą odtąd przez siedem lat wędrowali” – pisze Barański. Najpierw bracia byli pomocnikami, potem zaczęli dostawać role. Ignacy – amanta i kochanka (był bardzo przystojny), Michał – najpierw grał dzieci, potem poważniejsze postaci.

 

MaMaz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem