Wydanie nr 41 z 2013 r. (2013-10-09)

Trasa rurociągu Brody – Płock pobiegnie przez gminy Horodło, Uchanie i Hrubieszów

Z GRUBEJ RURY

Jest decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy rurociągu naftowego Brody – Płock. To oznacza, że wytyczono dokładną trasę jej przebiegu, m.in. przez gminy na Zamojszczyźnie. Właściciele gruntów, pod którymi położona zostanie rura, w przyszłości mogliby z tego czerpać zyski.

Rurociąg Brody – Płock, którym ma popłynąć do Polski ropa naftowa wydobywana w rejonie Morza Kaspijskiego przez Azerbejdżan, to wciąż projekt. Nadal nie ma żadnych wiążących decyzji w sprawie rozpoczęcia jego budowy – ani politycznych, ani biznesowych. Tym niemniej Międzynarodowe Przedsiębiorstwo Rurociągowe „Sarmatia” sp. z o.o., którego udziałowcami są spółki z Azerbejdżanu, Gruzji, Litwy, Polski i Ukrainy i które ma się zająć budową rurociągu, kompletuje dokumenty. We wrześniu tego roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Lublinie wydała decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji, czyli jeden z najważniejszych dokumentów, niezbędny do uzyskania pozwolenia na budowę.

– Ta decyzja wydana została po analizie raportu oddziaływania na środowisko, który spółka „Sarmatia” musiała przygotować. Ustaliła m.in. przebieg rurociągu. Inwestor przygotował kilka wariantów trasy. Wybraliśmy, oczywiście w uzgodnieniu z inwestorem, jeden z nich – wyjaśnia Paweł Duklewski, rzecznik RDOŚ w Lublinie.

Wybrany wariant trasy, jak zapewnia Paweł Duklewski, „jest najmniej kolizyjny”. – Omija, jeśli to tylko możliwe, obszary zabudowane, wrażliwe i wartościowe przyrodniczo, jak tereny włączone do sieci Natura 2000 czy parki krajobrazowe – wylicza rzecznik.

 

(ar) 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem