Koniec sprawy sądowej, którą piosenkarka wytoczyła sąsiadowi
KORA WRÓCI NA ROZTOCZE
Proces toczył się przed zamojskim sądem od 2009 r. Oskarżonym w sprawie był Jarosław O., reżyser teatralny i dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Romów w Ciechocinku. Z Olgą Jackowską i jej partnerem Kamilem Sipowiczem znali się od dawna. Najpierw – blisko 20 lat temu – na wzgórzu w Bliżowie zamieszkał reżyser. W 2005 r. działkę (z niewielkim domem i budynkiem gospodarczym) po sąsiedzku kupiła Kora. Zauroczona Roztoczem, miała ambitne plany. Ruszyła z budową domu i rozbudową budynku gospodarczego, obok planowała postawić scenę, na której miały się odbywać koncerty kameralne. Bliżów jawił się w planach artystki jako elitarny dom pracy twórczej. Nadzór nad inwestycją Kora powierzyła sąsiadowi. Oczywiście nie za darmo. Umówili się, że O. za administrowanie (zakup materiałów budowlanych, wynajmowanie ekip, nadzór prac) dostanie 10 proc. wartości całej inwestycji (kilkadziesiąt tysięcy złotych). Od listopada 2005 r. do lipca 2007 r. Kora przelała sąsiadowi 493 tys. zł. Nieco ponad 100 tys. zł przekazał także Kamil Sipowicz. W 2007 r. partner piosenkarki zaczął zastanawiać się, dlaczego roboty idą tak powoli. Od robotników dowiedział się, że O. pieniądze i materiały wykorzystuje także do rozbudowy własnej posiadłości. W tym czasie postawił kamienny mur, utwardził plac, powiększył i ocieplił dom, postawił drugi budynek.
her
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).