Nie dość, że zgubił część łupu, to jeszcze wpadł z narkotykami
ZŁODZIEJSKI PECH
Dostał policyjny dozór, a także zakaz opuszczania miasta Chełm i kraju. Musiał też wpłacić 5 tys. zł poręczenia majątkowego.
20 sierpnia przed południem młody mężczyzna wszedł do zakładu jubilerskiego przy ul. Andersa w Tomaszowie Lub. i udawał, że chce kupić biżuterię, poprosił o wyjęcie palety z łańcuszkami. Kiedy sprzedawczyni to zrobiła, mężczyzna złapał złoto, wybiegł na ulicę i zniknął. Jego łupem padło 18 złotych łańcuszków. Warte były 23 tys. zł. Napadem musiał być bardzo zestresowany, bo po drodze 5 z nich zgubił.
Niedługo po napadzie na Podkarpaciu zatrzymano 28-letniego mieszkańca Chełma – o czym pisaliśmy w poprzednim numerze TZ.
MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).