Jak swoje dzieciństwom zapamiętali znani z naszego regionu?
SZCZENIĘCE LATA VIP-ÓW
Mariusz Grad (40 l.), poseł PO z Tomaszowa Lub.
To zdjęcie zrobiono w 1975 r., w Maziłach (gm. Susiec). Przyszły poseł ma na nim 2 lata i jest z mamą Jadwigą oraz siostrą Dorotą. – Wakacje w dzieciństwie spędzałem najczęściej w Maziłach, u babci – poseł wspomina, że przeżył tam niejedną wspaniałą przygodę. – Pamiętam łobuzowanie z kolegami, wędrówki po okolicznych lasach, strzelanie z łuku i procy. To był wspaniały czas – wspomina.
Tomasz Kossowski (37 l.), wiceprezydent Zamościa.
Uczęszczał do przedszkola wojskowego na Os. Powiatowa. Dobrze wspomina czas dzieciństwa. Lubił swoje przedszkole. Na zdjęciu jako 6-letni chłopiec.
Henryk Matej (54 l.), starosta powiatu zamojskiego. Wychowywał się z bratem w Szczebrzeszynie. Jednym z jego ulubionych zdjęć jest fotka, na którym ma 2 latka. Ma piękne loki, ładną sukienkę i gustowny berecik.
Małgorzata Nowosad-Pałczyńska (45 l.), prezes Oddziału Powiatowego ZNP w Zamościu. Uczęszczała do przedszkola wojskowego w Zamościu, najbardziej lubiła tam zupę owocową z grzankami. Na zdjęciu, jako trzylatka, podczas zabawy choinkowej w zakładzie pracy u mamy. – W tej paczce były takie rarytasy jak pomarańcze i czekolada – wspomina.
Marta Pfeifer (47 l.), radna w RM w Zamościu.
Wychowała się w domu przy ul. Kilińskiego. – Jako dziecko nigdy nie nudziłam się, chociaż nie było komputerów. Miałam dużo kolegów i koleżanek – wspomina. Najwięcej czasu spędzali w sadach, które rozciągały się od ul. Kilińskiego do Koszar. – Bawiliśmy się w podchody, graliśmy w piłkę, wspinaliśmy się po drzewach, największym smakołykiem były zielone, czyli niedojrzałe owoce – opowiada. Na zdjęciu 5-letnia Marta Pfeifer w Parku Miejskim.
Au, her, MaMaz, maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).