Sąd ponownie rozważy, czy odwołanie prezesa PGKiM było ważne
TOMASZÓW LUB.: WYPŁATY DLA PREZESA NIE BĘDZIE
Ze stanowiska prezesa PGKiM, które zajmował od roku 2004, Andrzej Szwugier został odwołany przez Radę Nadzorczą w marcu ubiegłego roku. Cztery dni później Szwugier założył sprawę w sądzie pracy. Argumentował, że zwolniono go bezprawnie, bo Rada nie istniała w dniu, w którym go zwalniała.
Powołał się na ustawę kominową, z której wynika, że ta sama osoba nie może zasiadać w więcej niż jednej Radzie Nadzorczej spółki, w której ponad połowę udziałów ma Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego (takiego rodzaju jednostką jest PGKiM, większość udziałów w niej ma miasto). Jeżeli przepisy te zostają złamane, Rada Nadzorcza powinna zostać rozwiązana.
MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).