Wydanie nr 17 z 2013 r. (2013-04-24)

Hrubieszów. W warsztacie braci Koszałków powstał samochód w stylu retro

JOKER ZNAD HUCZWY

Joker – biały kabriolet z czarnym, składanym dachem. Choć wyglądem przypomina auta z lat 30 minionego stulecia, powstał całkiem niedawno. Został zarejestrowany w 2012 jako nowy pojazd marki SAM. A zrodził się w „pracowni” bliźniaków Marka i Jerzego Koszałków (56 l.).

 

 

Joker nie jest repliką żadnego konkretnego modelu auta - to taki motoryzacyjny Frankenstein. Silnik pochodzi z forda sierry (4V, o pojemności 2 l i mocy 115 koni mechanicznych), z tego samego auta bracia pożyczyli też zespół napędowy, instalację elektryczną i zawieszenie tylne. Z kolei Łada 7 użyczyła przednie zawieszenie. W Jokerze można znaleźć także części z Poloneza (m.in. hamulce).

Prace nad kabrioletem trwały około półtora roku, pochłonęły kilkadziesiąt tys. złotych. - To byłą ciężka praca. Auto zostało zbudowane od podstaw. Sami jesteśmy konstruktorami, mechanikami i stylistami – wyjaśnia Marek Koszałko. - Możemy śmiało powiedzieć, że Joker to nasze wspólne dziecko. Nie mamy projektu na papierze. Robiliśmy go „z głowy”. Pomogła nam fachowa literatura, doświadczenie w mechanice samochodowej i wyobraźnia.

 

au

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem