Wydanie nr 14 z 2013 r. (2013-04-03)

Wiertnia w Ministrówce ma mieć głębokość 5,5 km

CHEVRON ZDECYDOWAŁ

Chevron chce postawić kolejną wiertnię poszukiwawczą gazu łupkowego w Ministrówce pod Miączynem. Koncern złożył już wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tej inwestycji. Na razie nie wiadomo jednak, kto ją wyda, bo gminy, których sprawa dotyczy, przerzucają ją między sobą jak gorący kartofel.

Wszystko wskazuje na to, że koncern Chevron wycofuje się z przeprowadzenia próbnego odwiertu poszukiwawczego gazu łupkowego w Rogowie pod Grabowcem, gdzie – przypomnijmy – planowana inwestycja wzbudziła ogromne protesty społeczne.

Wieża wiertnicza ma stanąć w innej miejscowości na obszarze objętym koncesją na poszukiwanie gazu – w Ministrówce (gm. Miączyn).

Ponieważ zmienić ma się głębokość planowanego odwiertu – z 3,8 tys. m na 5,5 tys. m – Chevron musi wystąpić do Ministerstwa Środowiska o zmianę koncesji.

Najpierw musi jednak uzyskać decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach planowanej inwestycji. Tę z kolei wydaje stosowny urząd gminy. „Stosowny” – czyli który? Tu zaczynają się schody.

Anna Rudy

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Sebastian 2013-04-07  15:53

Dobrze wiem co chciałem powiedzieć rozmawiamy o wydobyciu gazu łupkowego na które te właśnie kraje się nie zdecydowały(a chyba nie wypuściły by z rąk takiej kury znoszącej złote jaja) a nie o Pana prywacie. Panu też proponuję 2 razy się zastanowić przed dodaniem postu.

j23 2013-04-07  15:33

W takim przypadku urzędasy odpychają od siebie odpowiedzialność ale nagrody to wiedzą jak między siebie podzielić. Wybrańcy narodu!

czytelnik 2013-04-06  23:12

Dobrze by było gdyby Polska miała swój gaz łupkowy,aby Rosja więcej nie zniewalała naszej Ojczyzny !

hetman 2013-04-06  22:29

Jak zaczną ten gaz wydobywać to i tak POlakom donald plusk zrobi takie prawo że zrobią co chcą. Będą łupić nas nie łupki

Antoni M. 2013-04-06  22:01

Sebastianie proszę przeczytać poprzednie wpisy jeszcze raz - ze zrozumieniem. Pani Jadziu mnie jako mieszkańca regionu wkurza podejście takich ludzi, którzy wszystkiemu są przeciw i wiecznie narzekają jak u nas jest źle. Nie ma pracy, zaniedbani jesteśmy, oj bida i nędza, ale jak coś się dzieje to też źle, a jak ktoś ma odmienne zdanie to jest kapitalistycznym pachołkiem na usługach amerykanów, niemców, albo ruskich i na pal z nim. Świat nie kończy się na granicy pani ogródka, prosze mi wierzyć. Za parę lat pani dalej będzie narzekać, a kilkadziesiąt kilometrów dalej wciąż będą się śmiać z tych którzy potrafią przegonić wszystko co nowe. Naszej czystej ziemi nie damy, ale szamba mamy nieszczelne, a gnojówkę wylewamy w krzaki. Wywóz śmieci kosztuje więc najlepiej w lesie albo starej piaskowni zostawić, ale jakby kto pytał to tu jest wszystko ekologiczne. Obłudnicy! Dzięki takiemu podejściu dzieci do miasta uciekają i ojcowiznę zostawiają...

Sebastian 2013-04-06  20:30

Antoni chyba nie powie pan, że takie kraje jak Anglia, Francja czy Szwecja też są "skansenami"?

Jadzia 2013-04-06  20:20

Z daleka czuć dla kogo Pan tak walczy o ten łupkowy Biznes! Po trupach i za wszelką cenę. Jest Pan dobry w drwieniu, poniżaniu wyśmiewaniu I odwracaniu kota ogonem BRAWO !!! Podtrzymuję to co napisałam, jestem szczęśliwa w tym skansenie, żyję w zdrowym nie zatrutym środowisku i niech tak zostanie. Wyznajemy inne wartości w życiu, szkoda słów i czasu ! Z poważaniem żegnam

Antoni M. 2013-04-06  12:39

„Chciałby na wyżyny człek, ale w koło niż, nie poniesie pusty łeb gołej du..y wzwyż…” niestety nie pamiętam autora tego stwierdzenia ale doskonale odzwierciedla to co pani napisała. Bez kwalifikacji to można się tylko na Wiejską w Warszawie dostać do tego prawie okrągłego budynku! Sama pani napisała że „musieli być wykwalifikowanymi pracownikami”. No cóż jak się jest przeciwnym wszystkiemu i wszystkim to trudno być wykwalifikowanym. Takim ludziom nawet jakby za darmo pieniądze dawali to narzekaliby, że banknoty nie takie jak chcieli. Proszę sobie zadać choć odrobinę trudu i jeśli nie chce pani osobiście odwiedzić miejsc o których pisałem to przynajmniej sprawdzić na mapach jaka droga przechodzi przez Zagórze, kiedy została zbudowana, a nie rzucać w ciemno przypuszczenia i stwierdzenia wyssane z palca. Bardzo chętnie poznam przepis pozwalający na zamknięcie przez jakąkolwiek firmę drogi publicznej, gminnej lub krajowej bo o takich mówimy. Proszę podać jaka ustawa czy rozporządzenie daje takie prawo! Przy okazji jeśli się pani pofatyguje zawitać w okolicę zobaczy pani jak wyglądają drogi po których od połowy lat siedemdziesiątych jeżdżą codziennie setki ciężarówek wyładowanych urobkiem z kopalni. Pomimo tylu lat i tylu przewiezionych ton, są o niebo lepsze niż w okolicach Grabowca i Miączyna. Tylko proszę nie twierdzić, że to lekkie auta. Stwierdzenia, że bliskość jeziora jest powodem takiej lokalizacji odwiertu nie skomentuję. Nie dziwi się teraz, że chciała pani pracować przy poszukiwaniach jako geolog, ale niestety pani teoria, że tam gdzie jezioro tam gaz nie jest niestety prawdziwa. Idąc pani tokiem myślenia bliskość jest lasu też nie jest przypadkowa, bo gdzieś trzeba chrust na zimę zbierać itp. Brawo!
Niech pani poszuka informacji na jakim etapie jest szczelinowanie w Syczynie, a przekona się pani, że jeszcze w kwietniu tam popłynie gaz i nic się nie stało i nie stanie, żadne nieszczęście, katastrofa ekologiczna, ani krzywda dla mieszkańców. U was jeszcze centymetra odwiertu nie zrobiono, a już nie ma pani wody w studni, drzewa usychają, domy się walą, kury się nie niosą itd. Naprawdę zapraszam- to tylko 100 km! Przekona się pani na własne oczy!
Pani Jadziu od 40 lat obserwuję rozwój kopalni Bogdanka i pobliskiego miasta Łęczna. Szpital w tym mieście (obecnie jeden z najnowocześniejszych w kraju), nie powstałby gdyby w 1974 r. miejscowi rolnicy protestowali tak jak ludzie w Miączynie, Grabowcu i okolicach. Miasto nie rozbudowałoby się. I to wszystko na terenie pojezierza łęczyńsko-włodawskiego i żadne jezioro nie wyschło! Oprócz wydobycia gazu łupkowego w tej samej okolicy rozpoczynają się prace pod kolejne trzy kopalnie! Bogu Najwyższemu dziękuję, że i wtedy, kiedy powstawała kopalnia i dziś kiedy ruszają łupki i kolejne prace, tu nie było takich ludzi jak pani. Tacy właśnie wieczni malkontenci jak pani powodują że region jest jednym z najbiedniejszych w całej Unii Europejskiej. Gdyby nasi ojcowie nie pozwolili na swoim polu postawić słupa linii elektrycznej, czy moglibyśmy dziś korzystać z komórek i komputerów? Można protestować, narzekać i być wiecznym malkontentem ale to nie zmieni nic. Może skansen będzie właściwym rozwiązaniem w tym regionie – zachowane zostaną chaty i pola. Piękna spuścizna dla wnuków!

Jadzia 2013-04-05  20:17

Nie zgadzam się z Panem, co do pracy chciałam powiedzieć, że nikt nikomu z lokalnej społeczności nie da kierowniczego stanowiska podczas wydobycia bo jeśli podczas "badań geologicznych" na 8 pracowników którzy musieli być wykwalifikowanymi pracownikami było 6 obcokrajowców i 2 polaków, to praca dla ludzi z zacofanego według Pana wschodu będzie inna niż ww. stróż ? Nie wydaje mi się, dlaczego według Pana lokalizacja próbnych odwiertów jest właśnie w miejscowościach w których łatwo dostępna jest woda np jezioro? Dlatego, że zużywane są jej ogromne ilości, a czy w Zagórzu jeździ już 800 ciężarówek z wodą i chemikaliami potrzebnymi do 1 szczelinowania, czy mieszkańcy jeżdżą jeszcze sami po tych drogach które ufundowała firma wydobywcza? A czy Pan wie, że firma ma prawo taką drogę zamknąć i wtedy ludność nie ma możliwości żadnego sprzeciwu, poza tym chyba powinniśmy oddzielić odwierty próbne w których firma nie chce rozpoczynać "wojny" od odwiertów właściwych które będą rozmieszczone co krok, w niektórych rejonach Polski, już brakuje wody... A co do ortografii to, dyskusja nie polega na atakowaniu przeciwników tylko na ukazywaniu merytorycznych argumentów w sprawie, ale mam nadzieję, że poprawia mnie profesor Bralczyk albo Miodek.

Antoni M. 2013-04-05  16:00

Pani Jadziu dokładnie potwierdza pani to co napisałem. Dla pani praca stróża to coś uwłaczającego a ktoś kto ją wykonuje to osoba gorsza? I pani pisze o obrażaniu!? Więcej nieszczelnym szambem i wylewaniem gnojowicy po krzakach szkody robicie niż te całe odwierty. Jakoś w Syczynie jezioro od tego nie wyschło, domy nie spękały i się nie zawaliły od wiercenia. W Stręczynie pomimo odwiertu kury nadal się niosą, a krowy wciąż dają białe mleko i nikt nie świeci w ciemnościach. W Zagórzu ludzie nie płaczą z powodu nowego asfaltu i pracują jak dawniej i nic im się nie stało. Żadnych nieszczęść tu nie stwierdziłem a rolnicy ich bydło i pola mają się dobrze. Proponuję wybrać się tu i zobaczyć, a nie opowiadać głupoty!
Podtrzymuję to co napisałem - tacy właśnie ludzie potrafią tylko marudzić że roboty nima, bida, u nas to nic się nie dzieje itp.
A skoro pani tak dużo czyta proszę nie pomijać słownika ortograficznego - będzie pani bardziej wiarygodna...

Jadzia 2013-04-04  18:09

panie Antoni czy pan wie o czym pan mówi jaka praca ?struż na 3 miesiące' a może? by Pana dopuścili do mieszania spłuczki do szczelinowania z tym hemikaliami proszę dokładnie poczytać i zastanowić się o czym Pan mówi i nikogo nie obrażać.Tu ludzie ciężko pracują na żyznych ziemiach a Chevron chce nam zrobić z rolnictwa górnictwo nasi Przodkowie w grobach się przewracają przelewali krew byśmy my godnie żyli. Mówimy stanowcze Nie!!! dla metody szczelinowania łupków,braku wody zatrucia ziemi i środowiska

Antoni M. 2013-04-04  12:32

Po co ktokolwiek tam chce inwestować? Olać ich bo tylko narzekać potrafią jak im źle, jak nie ma pracy i ogólnie bida. Wszyscy narzekają jaka u nas na wschodzie bida a jak ktoś chce coś robić to źle. Jakieś 100 km dalej Orlen robi swoje odwierty i tam nikt nie protestuje. W tej samej okolicy rozpoczynają prace pod budowę kolejnej po Bogdance kopalni i jakoś nikt im sprzętu nie wywozi na lawetach. Za parę lat tam będą mieli pracę a w Miączynie i innych "miodem płynących" miejscowościach dalej będzie narzekanie na ciężki los na wschodzie bo nikt nie ma pracy i wszyscy uciekają do miast. Liberum veto ta tradycja wciąż tu żywa!

stan 2013-04-04  10:53

W gminie Miączyn są protesty przeciwko wejściu Chevronu na ten teren , może Pani redaktor zagłębi się bardziej w temat .Odbyły się dwa spotkania mieszkańców gm.Miączyn z Chevronem na których większość wyraziła swój sprzeciw wobec zamiarów tego koncernu.

alia 2013-04-03  12:03

Firma poszukiwawcza charytatywnie wspomoże urzędników i zaraz będzie wszystko wiadomo kto wyda decyzję. Stara śpiewka

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem