Wydanie nr 14 z 2013 r. (2013-04-03)

Ranking WUP. Uczelnie i kierunki, które produkują najwięcej bezrobotnych

MAGISTER BEZ PRACY

Co czwarty absolwent wyższych szkół zawodowych w Chełmie i Zamościu nie mógł w 2012 r. znaleźć pracy. Bezrobocie wśród magistrów i licencjatów rośnie. I nie chodzi nawet o to, jaką uczelnię się kończy, ale jaki kierunek.

 

Wojewódzki Urząd Pracy w Lublinie opublikował „Ranking szkół wyższych według poziomu bezrobocia absolwentów”.

Zestawił dane o liczbie absolwentów, którzy ukończyli poszczególne uczelnie w Lublinie i innych miastach w roku akademickim 2010/2011, z liczbą bezrobotnych absolwentów, zarejestrowanych w urzędach pracy w połowie 2012 r.

Okazało się, że największe problemy ze znalezieniem pracy mają studenci dwóch Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych: w Chełmie oraz Zamościu. Najmniejsze, jak co roku – absolwenci Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

W sumie na bezrobocie trafiło 8,5 proc. absolwentów z wyższym wykształceniem, czyli 2,5 tys. osób. Nie był to wcale wyjątkowo zły rok, a dla magistrów nie od dzisiaj brakuje pracy. W poprzednim bezrobocie wśród absolwentów było jeszcze wyższe – wynosiło ponad 11 proc., a liczba bezrobotnych ze świeżutkim dyplomem wyższej uczelni przekraczała 3,2 tys.

Te dane, jak zaznacza WUP, są niepełne, bo uwzględniają tylko bezrobotnych, którzy zarejestrowali się na terenie jego działania. Wiele osób po skończeniu studiów mogło wyjechać, jakaś część tej grupy też może nie mieć pracy.

Na tym nie koniec – kolejnych 6,3 tys. absolwentów zarejestrowało się w pośredniakach po skończeniu uczelni w innych miastach w kraju.

Anna Rudy

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Mrozek 2013-04-08  17:07

W rodzinie mam jednego absolwenta tzw. wyzszej szkoly zawodowej, poza dyplomen on nic nie moze zareprezentowac, jezykow obcych prwawie nie zna, fachowe wiadomosci sa bardzo male, jemu sie mazylo za granica gdzies pracowac, ale z jego kwalifikacjami moze tylko u ogrodnika pracowac.

gość po starej zawodówce 2013-04-06  23:22

sory ale.....gdzie są elektrycy, gdzie stolarze, gdzie mechanicy, spece od wody, od centralnego czy dekarstwa i szereg innych zawodów .Mgr nie położy instalacji, nie obrobi dachu ani nie wyhebluje deski ba....jak sobie zrobimy 100 procent mgr-ów to dopiero będzie wpisów np. o śniegu a dlaczego bo nikt palcem nie kiwnie z Takim wykształceniem palcem uważam że jest coś nie tak

Antoni M. 2013-04-06  22:40

Młodzi wybierają studia byle mieć dyplom, nie ważne jaki kierunek i jaka uczelnia. Te statystyki nie świadczą dobrze o poziomie uczelni, ale też nie mówią gdzie ci absolwenci pracy szukali. Dyplom to jedno, a wykształcenie to co innego.

Miasto tylko dla emerytów. 2013-04-06  17:34

Młodzi i wykształceni mieszkańcy Zamościa wyjeźdzaja z tego miasta ponieważ tutaj nie mogą godnie żyć z powodu braku pracy, a właściwie sukcesywnego ubytku stanowisk pracy. W 1998r. Zamość liczył 68.282 mieszkańców, a aktualnie liczy ok. 65.900 mieszkańców i to mimo dodatniego przyrostu naturalnego. W ciągu ostatnich 15 lat wyjechało z miasta ponad 4.000 młodych ludzi w większości z dyplomami wyższych uczelni. W mieście istnieją stare układy i rządzi stara kadra nie tylko stażem pracy ale również wiekiem. Część urzędników na bardzo wysokich i szeregowych stanowiskach w ratuszu oraz podległych jemu jednostkach budżetowych i przedsiębiorstwach ma od dawna uprawnienia do emerytury i zajmuje się m.in. przyjmowaniem właściwych ludzi do pracy. Natomiast jakich mamy fachowców, to ich odbicie fachowości mamy w mieście. Jak wygląda to miasto to każdy widzi. Większość miasta - z wyjatkiem Starego Miasta - przypomina miasteczka bazarowe w biednych krajach arabskich. Ulice mają dziury i nie są remontowane. Genralnie jest bardzo dużo budynków w złym stanie technicznym z których sypie sie tynk. Są budynki z cegły lub z płyty pliśniowej - slamsy grożące zawaleniem (np. m.in. przy ul. ul. Odrodzenia lub Partyzantów). Kto przyjedzie do Zamościa to widzi, że Perła Północy robi się coraz bardziej ponurym miastem, gdzie powiększa się tylko bieda i bezrobocie, a władza głównie myśli o podwyższaniu swoich wynagrodzeń i diet oraz realizacji kolejnej i niepotrzebnej inwestycji na koszt nadmiernie zadłużonego miasta, czyli miejscowych obywateli - podatników. A kto będzie spłacał olbrzymie długi miasta, skoro w mieście ubywa płacących podatki ?

hireka 2013-04-04  17:00

Zmarnowałam trzy lata na licencjacie... . Wiedziałam to już po pierwszym roku... Brakowało mi siły charakteru w stosunku do presji społeczeństwa, rodziny itp., która nakazywała by studiować, bo.... "Studia dają szczęscie i prace, są modne, a jeżeli nie studiujesz to oznacza, że nie radzisz sobie z nauką i nie myslisz poważnie o swojej przyszłości, nie rozwijasz się i żyjesz z dnia na dzień. To nonsens!!!.":(. Sama jestem sobie winna.... ale wy pomyślcie czy warto - może lepiej odejść póki czas, zająć się czymś konkretnym... Lepiej podjąć kierunek w dobrej szkole policealnej, dobrym studium, technikum. poszukać rozwojowej pracy (gdzie i jak to inny problem, ale lepsze to niż tracić czas!! ). A na przykład wywody filozofów i i doktryny myślicieli politycznych - owszem są pasjonujące ale lepiej je studiować wieczorem, do poduszki w ramach relaksu:)

student 2013-04-03  23:00

A co w tym dziwnego? Wystarczy spojrzeć jakie kierunki są na zamojskim PWSZ-human rządzi. Jeszcze mechanika i budowa maszyn wygląda jako tako, może po tym ludzie znajdą jakąś pracę, chociaż wątpię, że w charakterze inżyniera. A tymczasem turystyka i rekreacja bije rekordy popularności. Ja się pytam: po co studiować taki kierunek? To jakiś nonsens, chyba tylko dla przyjemności bycia studentem, bo sprzedawać kebaby turystom to można i bez studiów.

Anty 2013-04-03  19:21

Prywatne uczelnie to masowa wylęgarnia magistrów. Proste zarabianie pieniędzy na naiwnych, którzy myślą, że papierek im otworzy drzwi i zasili portfel. Później okazuje się, że trzeba także coś umieć.
Zwykłe kwity sprzedawane w systemie ratalnym. Nauczą się tylko ci co chcą, inni oczywiście zdają bo płacą.

absolwentka uczelni w zamościu 2013-04-03  18:06

Potwierdzam, poziom uczelni w Zamościu jest niski. Sama ukończyłam tego typu uczelnię i poszłam na magisterkę do dużego miasta. Różnica jest kolosalna. W Zamościu sami chodzili wykładowcy za nami, a tam nikt nikogo nie interesuje, nie uczysz się to twój problem - warunek lub komis, albo out z uczelni.

Jan 2013-04-03  13:44

uczelnie , Zamość , Chełm ,śmiechu warte , niech pokoncza uczelnie z prawdziwego zdarzenia wtedy porozmawiamy

absolut 2013-04-03  09:54

cóż , w końcu "edukacja" w śmiesznych zamojskich szkółkach niedzielnych musiała zderzyć się z realiami rynku. to nikomu nie potrzebne bezproduktywne fabryki dla bezrobotnych za ciężkie pieniądze .

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem