Biłgoraj. Dlaczego policjanci nie wezwali pogotowia?
DWIE KOLIZJE
Kolizje wydarzyły się 15 stycznia br. na ul. Nadstawnej. Do pierwszej doszło o godz. 10.25. Starszy pan, który kierował fordem podczas wymijania miał uszkodzić renaulta, kierowanego przez 42-letniego mieszkańca gminy Biszcza. Policjanci chcieli ukarać 80-latka mandatem, ale nie przyznawał się do winy, więc zamierzali skierować wniosek do sądu.
Po ponad dwóch godzinach na tej samej ulicy, ale w innym miejscu, była kolejna kolizja z udziałem staruszka. Ponownie na miejsce został wysłany radiowóz z policjantami z drogówki (ale byli to już inni funkcjonariusze).
Ustalili, że 80-letni kierowca w trakcie wymijania uderzył w inny samochód. Także renaulta (ale nie tego co poprzednio), za kierownicą którego siedział 31-letni mieszkaniec gminy Księżpol. Alkomat wykazał, że obaj kierowcy są trzeźwi. Wedle policjantów starszy pan i tym razem nie przyznawał się do spowodowania kolizji. W tej sytuacji czekał go drugi wniosek o ukaranie do sądu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, potem radiowozem odwieźli go do domu.
mp
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).