Gm. Susiec. Szukamy świadków lądowania UFO
UFO Z NOWIN
Dziwne istoty widziało pięć osób: trójka dorosłych i dwoje dzieci. Istoty nawet zapraszały je gestami na pokład, w końcu jednak odleciały. Było to w roku 1943 lub 1944, trwała jeszcze II wojna światowa.
W latach 90., z których pochodzi ta krótka, acz nieprawdopodobna relacja, żyła jedna osoba. Nie wiadomo jednak, czy to była kobieta, czy też mężczyzna. Wiadomo, że w chwili zdarzenia miała ok. 16 lat.
Bronisław Rzepecki, który o wydarzeniu napisał w książce „Bliskie spotkania z UFO w Polsce”, nie miał bezpośredniego kontaktu z owym świadkiem. Relacja dotarła do niego od członków nieistniejącego już klubu fanów UFO z Wrocławia. Nie wiadomo, niestety, kto dysponuje oryginałem owego zgłoszenia.
Historia jest tak nieprawdopodobna, że postanawiamy ją sprawdzić. – Jakie UFO, poważniejszymi sprawami się zajmijcie. Ludzie nie mają z czego żyć – macha ręką starsza kobieta, napotkana przy drodze w Nowinach. Kilku nastoletnich chłopców na przystanku tylko chichocze, kiedy słyszą pytanie o historię sprzed lat.
Katarzyna Polska
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).