Wydanie nr 6 z 2013 r. (2013-02-06)

Tomasovia Tomaszów Lubelski - Szóstka BRW Biłgoraj 1:3 (13:25, 18:25, 25:23, 23:25)

SIATKÓWKA: CZAS SZÓSTKI

Siatkarki biłgorajskiej Szóstki po raz kolejny wygrały z Tomasovią i tym samym przedłużyły serię zwycięstw na lokalnym rywalem, który na wygraną czeka już pięć lat.

 

Szóstka: Mokrzycka, Żółtańska, Obszyńska, Szeliga, Wyszomierska, Kundera, Czekajska (libero). Grały także: Kowalik, Leszczyńska, Frączek. Tomasovia: Kopeć, Chmura, Chmiel, J. Kowalska, Czerniawska, K. Kowalska (libero) oraz Sekrecka.

Już początek derbowego spotkania pokazał, że faworytem będzie wyżej notowana Szóstka. Prowadzenie 4:0, dobra gra we wszystkich elementach, a następnie seria udanych zagrywek w wykonaniu Dominiki Zółtańskiej, ustawiły przebieg pierwszego seta, który wysoko wygrała ekipa z Biłgoraja. W drugim gospodynie nadal grały bez przekonania, co biłgorajanki bezlitośnie wykorzystały. Dobrze rozumiejące się zawodniczki Szóstki, praktycznie od stanu 2:3 ciągle zwiększały przewagę, która najczęściej wynosiła około pięciu punktów.

Wydawało się, że mecz zakończy się w trzeciej partii, jednak łatwe wcześniejsze zwycięstwa zdekoncentrowały Szóstkę. Tomaszowianki szybko objęły prowadzenie 10:5, a duża w tym zasługa… trenera Stanisława Kaniewskiego, który dokonał zmiany na rozegraniu, zastępując przeziębioną Justynę Kopeć Dianą Sekrecką. Przy stanie 24:19 biłgorajanki zabrały się za odrabianie strat. Na tablicy pojawił się wynik 24:23, piłka była po stronie biłgorajanek, ale błąd w rozegraniu Sylwii Szeligi przesądził o zwycięstwie Tomasovii.
abm

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem