Wydanie nr 5 z 2013 r. (2013-01-30)

W cztery lata młody finansista pochodzący ze Szczebrzeszyna stworzył jeden z najlepszych banków w Polsce

KRYZYS DAJE ZAROBIĆ

Startował od zera, do tego w czasie światowego kryzysu finansowego. Mimo to Wojciech Sobieraj (46 l.) zbudował Alior Bank S.A., który w krótkim czasie znalazł się w czołówce polskich banków. Niedawno udanie zadebiutował na Giełdzie Papierów Wartościowych.

 

To była największa oferta publiczna prywatnej spółki w ponad 20-letniej historii warszawskiej giełdy. Jej wartość wynosiła 2,1 mld zł. Pierwsze uderzenie w dzwon giełdowy dla Aliora nastąpiło 14 grudnia ub. roku. Kurs akcji banku na otwarciu debiutanckiej sesji wyniósł 59,50 zł i był o 4,4 proc. wyższy od ceny, po jakiej sprzedawano akcje w ofercie publicznej. Wartość rynkowa Alior Banku liczona według kursu w dniu debiutu, wynosiła niemal 3,8 mld. zł.

Prezes Wojciech Sobieraj określił debiut hasłem: „Coś się kończy, coś się zaczyna”.

 

Brzydkie kaczątko

A zaczęło się niespełna pięć lat temu. - Jest jeszcze miejsce dla jednego banku; mimo rosnącej na rynku konkurencji i zagęszczenia tego typu placówek w Polsce – przekonywał Wojciech Sobieraj, gdy szukał inwestora do projektu stworzenia nowoczesnego banku. Szukał od Stanów Zjednoczonych po Singapur. Ryzyko to podjęła grupa kapitałowa Carlo Tassara z Włoch, należąca do rodziny Zaleskich (polskich emigrantów z pocz. XX w.). Zainwestowała 400 mln euro (1,5 mld zł). Był to ewenement na skalę europejską: od 30 lat nikt nie wyłożył na start tak dużego kapitału. Zaufano młodemu bankierowi ze Szczebrzeszyna, który już wtedy był znany w sektorze bankowym jako osoba niekonwencjonalna, ale też konsekwentna i odważna. Sobieraj, absolwent Szkoły Głównej Handlowej, zdobył doświadczenie w renomowanych instytucjach doradztwa strategicznego  w Bostonie i Londynie. Odpowiadał w nich za sektor usług finansowych w Europie Centralnej i Wschodniej. Doradzał m.in. Bankowi Przemysłowo-Handlowemu w Polsce (dziś BPH SA), potem  został jego wiceprezesem. Pracował w zespole, który doprowadził do trzykrotnego wzrostu wartości banku.   

W kwietniu 2008 r. Komisja Nadzoru Finansowego wydała pozwolenie na utworzenie Alior Banku. Pierwszych 40 oddziałów otwarto pół roku później. I choć start Aliora przypadł na początek globalnego kryzysu, tuż po upadku amerykańskiego banku Lehman Brothers, już po 22 miesiącach (wcześniej niż zakładano), stał się rentowny.

Jadwiga Hereta

 

 

 

 




 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem