WPADKI I WYPADKI
ZA SZYBKO PO LODZIE
Jadący przez Rogóźno (gm. Tomaszów) 25-latek z Tomaszowa Lubelskiego stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Na szczęście kierowca audi nie odniósł żadnych obrażeń. Zdaniem policji, przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do panujących warunków drogowych. W dniu wypadku (21 stycznia) padał bowiem marznący deszcz i na drogach było bardzo ślisko.
KOŁAMI DO GÓRY
Do groźnie wyglądającej kolizji doszło 24 stycznia rano na drodze wojewódzkiej 835 pomiędzy Biłgorajem a Gromadą. Kierując oplem corsa, mieszkaniec gminy Frampol, na prostym odcinku stracił panowanie nad samochodem i dachował. Kierowca trafił do biłgorajskiego szpitala, okazało się, że nie odniósł poważnych obrażeń. Podróżował sam i był trzeźwy.
TYTOŃ SIĘ ULOTNIŁ
Rabuś wypatrzył, że jedna ze stodół w Łukowej jest niezamknięta. Wykorzystał okazję i ukradł 350 kg suchych liści tytoniu. Poszkodowany rolnik oszacował, że stracił na tej kradzieży ok. 2,5 tys. zł. Do zdarzenia doszło pomiędzy 19 a 21 stycznia.
kk, mp
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).