Wydanie nr 5 z 2013 r. (2013-01-30)

Zamojski stomatolog wydał powieść science fiction

MONA LISA POD ZAMOŚCIEM

Najpierw z Paryża zniknęła wieża Eiffla. W jednej sekundzie: chwilę wcześniej słynna wielka, stalowa konstrukcja cieszyła oko turystów, by zaraz potem po prostu się rozpłynąć. Taki sam los spotkał nowojorską Statuę Wolności, a potem lwowską operę. Wkrótce ma przestać istnieć także zamojska Starówka.

To początek jednej z przygód Jeffa Carnoxa, pochodzącego z Nowego Jorku superdetektywa, który zatrudnił się jako policjant w Zamościu.

Jest rok 2137, podróż ze Stanów Zjedn. do Zamościa trwa kilkanaście minut. Ludzie hulają po Kosmosie jak po osiedlu – drwal na przykład w sezonie do pracy lata poza Układ Słoneczny.

Niestety, ten świat, dostępny na wyciągnięcie ręki, jest pełen złych istot. Z którymi, rzecz jasna, dzielnie walczy detektyw.

Książka to zbiór krótkich przygód detektywa. Wartka akcja, sporo dialogów, trochę zagadek. Dobrze się czyta.

Powieść (to jego debiut!) napisał Dariusz Kaliciński (51 l.), zamojski stomatolog. – Zacząłem ją dawno temu, jeszcze na studiach w Poznaniu. W science fiction zaczytywaliśmy się wtedy z moim kolegą. Niewiele wówczas było tego typu publikacji. Postanowiłem więc coś sam napisać. Teraz wróciłem do dawnych pasji – opowiada. Mówi, że chce przede wszystkim, by czytelnik się dobrze podczas lektury bawił.

Książka do nabycia w księgarniach na zamojskiej starówce. Cena– 14 zł.

MaMaz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Montezuma 2013-02-15  06:00

Rewelacja!

Bozena 2013-02-02  21:03

Czytałam, książka super....

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem