Setki rodziny zmarłych odrzucają spadek
NIE CHCĄ DŁUGÓW
Mają do tego prawo. Nie godzą się na przyjęcie spadku nawet wówczas, gdy tylko istnieje podejrzenie, że bliska osoba mogła być zadłużona. Chcą uniknąć kłopotów – roszczeń ze strony zniecierpliwionych wierzycieli.
Oświadczenia o odrzuceniu spadku składa się u notariusza (w formie aktu notarialnego) lub w sądzie cywilnym. Na dopełnienie formalności spadkobiercy mają sześć miesięcy, licząc od dnia śmierci członka rodziny (lub od momentu, w którym dowiedzieli się, że dziedziczą). Dokument sporządzony w kancelarii notarialnej trafia do sądu, ten dociera do kolejnych spadkobierców, którzy najczęściej, jeden po drugim również odrzucają spadek. Wówczas – decyzją sądu – spadek przypada gminie, w której mieszkał zmarły. Samorząd, w przeciwieństwie do rodziny zmarłego, nie może odrzucić spadku. Pod koniec 2012 r. spadek po zmarłym mieszkańcu gminy przypadł Radecznicy.
maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).