Szóstka BRW Biłgoraj – MKS V LO Łańcut 3:0 (25:21, 25:10, 25:13)
SIATKÓWKA: TERAZ DERBY
Szóstka: Mokrzycka, Żółtańska, Obszyńska, Wyszomierska, Kundera, Szeliga, Czekajska (libero). Grały również: Frączek, Kowalik, Tomaszewska, Kapuśniak.
Początek meczu w wykonaniu zawodniczek Szóstki nie był dobry. Mimo że rozpoczęły od prowadzenia 2:0, to z upływem czasu w ich poczynania wkradała się nerwowość. Do lepszej gry próbowała zachęcić koleżanki Daria Kundera, która mocnym zbiciem z obiegu i pojedynczym blokiem wyprowadziła zespół na prowadzenie 6:5. Jednak po kilku minutach na tablicy pojawił się wynik 10:10. Od tej pory gra gospodyń zupełnie siadła, a efektem tego było prowadzenie MKS 20:17. Trener Roman Murdza wziął czas, a chwila odpoczynku i wskazówki szkoleniowca pozwoliły biłgorajankom odzyskać równowagę psychiczną i złapać właściwy rytm – kilka udanych zbić Sylwii Obszyńskiej i Martyny Wyszomierskiej oraz lepsza postawa pozostałych zawodniczek przyczyniły się do wygranej pierwszego seta czterema punktami.
abm
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).