Wydanie nr 4 z 2013 r. (2013-01-23)

Tylko w drugim tygodniu stycznia na grypę zachorowało w Polsce ponad 200 tys. osób. Na Lubelszczyźnie ponad 7 tys.

GRYPA NIE ODPUSZCZA: TO JUŻ EPIDEMIA

Tak dużego wzrostu liczby zachorowań w ciągu jednego tygodnia nie było od lat – mówi Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego. To już pewne: mamy już do czynienia z epidemią grypy sezonowej.

– Grypa występuje w Polsce każdego roku, tego uniknąć się nie da. Część populacji po prostu musi przez wirus przejść – mówi Jan Bondar, ale też przyznaje, że w tym roku sytuacja jest wyjątkowa.
– Bo tylko w ciągu jednego tygodnia (od 8 do 15 stycznia – red.) odnotowano w Polsce ponad 213 tys. przypadków zachorowań bądź podejrzeń zachorowań na grypę. Ostatni raz z tak wysokim przyrostem w ciągu jednego tygodnia mieliśmy do czynienia w roku 2009 – mówi rzecznik prasowy GIS.

Chorych coraz więcej
Sytuacja grypowa w kraju przekłada się również na nasz region. Podczas gdy w pierwszym tygodniu stycznia, w całym województwie lubelskim lekarze stwierdzili bądź podejrzewali wirusa u niespełna 2,5 tys. pacjentów, to już w drugim tygodniu było takich przypadków niemal trzykrotnie więcej. Potwierdzają to dane z poszczególnych powiatów.

– W okresie od 1 do 7 stycznia mieliśmy 194 przypadków grypy, a w ciągu kolejnych 7 dni już 514 – mówi Wiesława Lorenc z Sanepidu w Biłgoraju.
Grypa zaczęła coraz większe żniwo zbierać w powiecie krasnostawskim.

– Wzrost liczby zachorowań jest znaczący, bo tylko w okresie od 16 do 21 stycznia zgłoszono nam 207 przypadków grypy, a od początku roku jest ich już dokładnie 584 – martwi się Barbara Niewiadomska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krasnymstawie.
Anna Szewc

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem