OBLĘŻENIE POLICJI. JEST PRACA

Na start rekrut dostaje 1,7 tys. zł na rękę. Pół roku później zarabia już ponad 2 tys. zł, z każdym awansem coraz więcej. Praca w policji – stabilna i nieźle płatna – kusi. W minionym roku o jedno miejsce w lubelskim garnizonie biło się aż 20 osób. Wraz z nowym rokiem rozpoczyna się kolejna rekrutacja.

Komenda Główna Policji planuje w tym roku przyjąć w szeregi policji 5,5 tys. funkcjonariuszy. W województwie lubelskim ma być wcielonych do służby 203 rekrutów.

- W zeszłym roku przyjęliśmy 148 nowych funkcjonariuszy. Było z kogo wybierać, bo policyjny mundur chciało założyć ponad 2,5 tys. osób. W tym roku mamy więcej etatów – 203. Pierwsze nabory już w styczniu, ale największe latem - mówi mł. insp. Janusz Wójtowicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie.

Od stycznia do maja do służby w policji w Lubelskiem przyjmowanych ma być po dziesięciu funkcjonariuszy miesięcznie. W czerwcu, sierpniu, wrześniu i listopadzie – po 30 osób, zaś w październiku – 33. Chętni już mogą składać dokumenty.

Komu mundur?
Kandydat musi mieć co najmniej średnie wykształcenie (nie koniecznie maturę), obywatelstwo polskie, cieszyć się nieposzlakowaną opinią, a także pełną sprawnością fizyczną i psychiczną. Nie może być skazany prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Mężczyźni starający się o pracę w policji muszą mieć dodatkowo w książeczce wojskowej adnotację o przeniesieniu do rezerwy.

Większe szanse na posadę mogą mieć kandydaci z wykształceniem wyższym prawniczym, administracyjnym, ekonomicznym, a także absolwenci bezpieczeństwa narodowego i bezpieczeństwa wewnętrznego. Preferowane będą też uprawnienia nurka, ratownika medycznego lub wodnego, instruktora sportów walki, strzelectwa sportowego i  sportów motorowodnych. Na dodatkowe punkty mogą liczyć osoby posiadające uprawnienia do prowadzenia łodzi motorowej oraz prawo jazdy kategorii „A” lub „C”.

Rekruta przez sito
Przed kandydatami gęste sito rekrutacyjne. Aby zostać przyjętym do policji należy zdać testy w ramach programu „Rekrut”. Po rozmowie wstępnej jest zdać test z wiedzy ogólnej. To 40 pytań z zakresu funkcjonowania władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej oraz z zakresu bezpieczeństwa publicznego. Potem test sprawności fizycznej (jednakowy dla kobiet i mężczyzn), który polega na pokonaniu toru przeszkód w czasie nie przekraczającym 1 min. 45 sek. Można go poprawić, aż kandydat zmieści się w czasie.  

- Najtrudniejszy jest test psychologiczny, czyli badanie przed komputerem i rozmowa z psychologiem. To na nim odpada najwięcej osób - mówi Janusz Wójtowicz.

Ci, którzy go przejdą muszą się zmierzyć jeszcze z tzw. wywiadem zorganizowanym. Kandydat zostaje wzięty w krzyżowy ogień pytań zespołu kwalifikacyjnego.
her