Staruszek nie żyje, napastnicy za skradzione pieniądze kupili piwo i napoje
RACHANIE: BANDYCI POBILI I ZOSTAWILI STARUSZKA NA ŚMIERĆ
Wizyta 19-letniego Rafała Ś. I 20-letniego 20-letniego Łukasza Ł. w domu 84-latka nie była przypadkowa. Młodzi mężczyźni postanowili, że okradną staruszka, który ponoć uchodził za osobę majętną. Krok po kroku ustalili plan działania. Na akcję miał ich podwieźć Mateusz M. (trzeci z oskarżonych). Obiecali, że podzielą się z nim skradzionymi pieniędzmi.
Siódmego grudnia 2011 r. wieczorem pojechali na akcję. Mateusz M. zatrzymał się ok. 1 km od domu 84-latka, Rafał Ś i Łukasz K. poszli dalej pieszo. Wyłamali sztachetę w płocie i przez dziurę w ogrodzeniu weszli na posesję. Gdy gospodarz otworzył im drzwi, Rafał Ś. złapał go za twarz i przewrócił. Chciał skrępować mu ręce taśmą klejącą, ale nie udało się. 84-latek zaczął wzywać pomocy więc Rafał S. zaczął go bić. W tym czasie Łukasz K. przeszukiwał mieszkanie. Potem związali staruszka, i nadal go bili.
Napastnicy zabrali 15 zł i około… 40 sztućców. Zanim wyszli wyrywali z gniazdka przewód telefoniczny i wykręcili bezpieczniki prądu. Rafał S. zamknął drzwi na kłódkę. Potem pojechali do sklepu w Wożuczynie, gdzie kupili piwo i napoje. Sztućce wyrzucili.
29 grudnia 2011 roku zatrzymano Rafała S., Łukasza Ł. i Mateusza M. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani. Przyznali się do rozboju i pobicia 84-latka.
Oskarżonym grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).