Wydanie nr 52 z 2012 r. (2012-12-27)

Krzysztof Konopa

KOŃCA ŚWIATA NIE BYŁO

Miał być koniec - końca świata wszak nie było.

Ziemska kula znowu z życiem uszła cało.

Miał być kres - a wyszło jajo.

Pomieszało się coś Majom

I problemów od cholery pozostało.

 

Co bogatsi zainwestowali w schrony,

A biedota - w mąkę, ocet, kaszę, cukier.

Nie tąpnęło -ani, ani.

Pożegnalne listy na nic...

I dług żaden, na nieszczęście, się nie upiekł.

 

Po staremu się, niestety, wszystko kręci:

(Źle w rachunkach był Indianin kombinował)

Sąsiad, co go nie lubimy,

I uciążliwości zimy,

Zięć, kochanek, wróg, przyjaciel i teściowa.

 

Wystrychnęła nas natura znów na dudka.

Pewnie, że emocji czułem dreszcze.

Lecz nie pękam, nie narzekam!

Ja mam czas i ja poczekam

Na następny koniec świata lat ze dwieście.

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Piotr P. 2012-12-27  17:07

Niejeden koniec czuje, kiedy mu szczęka wylatuje
Niejednemu świata koniec, kiedy mu szwankuje koniec.
i tylko ci, co nie czekają
wiedzą że staje się już.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem