Krzysztof Konopa
KOŃCA ŚWIATA NIE BYŁO
Miał być koniec - końca świata wszak nie było.
Ziemska kula znowu z życiem uszła cało.
Miał być kres - a wyszło jajo.
Pomieszało się coś Majom
I problemów od cholery pozostało.
Co bogatsi zainwestowali w schrony,
A biedota - w mąkę, ocet, kaszę, cukier.
Nie tąpnęło -ani, ani.
Pożegnalne listy na nic...
I dług żaden, na nieszczęście, się nie upiekł.
Po staremu się, niestety, wszystko kręci:
(Źle w rachunkach był Indianin kombinował)
Sąsiad, co go nie lubimy,
I uciążliwości zimy,
Zięć, kochanek, wróg, przyjaciel i teściowa.
Wystrychnęła nas natura znów na dudka.
Pewnie, że emocji czułem dreszcze.
Lecz nie pękam, nie narzekam!
Ja mam czas i ja poczekam
Na następny koniec świata lat ze dwieście.
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).