Krzysztof Konopa
MIKOŁAJ 2012
Że Mikołaj jest na świecie – daję głowę!
Że roboty ma od groma – to rzecz prosta.
Mógłby ruszyć w kraj dziś w nocy o zerowej,
Zaczął wcześniej (aktualny stan autostrad).
Tradycyjnie daje rózgi, suweniry.
Wedle zasług (nie, broń Boże, według gustu)
Na Warszawę pchnął z rózgami cztery tiry,
Więc wyczerpał się krajowy zapas chrustu.
Z prezentami też cieniutko dziś, cholera!
Mikusiowi od frasunku pęka głowa.
Stan gotówki – mówmy szczerze – bliski zera.
(W Amber Gold naiwnie grosz zainwestował).
Dramatycznie się posunął święty w leciech...
Nogi nie te i serducho też już stare...
A tu coraz krótsza kołdra w NFZ-ecie,
Specjalista osiągalny za lat parę...
Jest Mikołaj! Mimo wszystko, mimo plotek!
Spodziewajcie się prezentów duzi, mali!
(Standardowych: kowadełko tudzież młotek,
Byśmy społem naszą biedę poklepali).
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Wiersz Konopy dobry i Piotra P. również, a oto mój wierszyk, który jest na mym blogu: HumorWRymach.blog.pl. Zapraszam
MIKOŁAJ
Dziś Mikołaj nie przybędzie
jak co roku po kolędzie,
już nie może darów dawać,
fiskus tego mu zabrania,
no, bo VAT-u nie naliczał,
pójdzie siedzieć on do kicia,
przez to u nas nie zagości.
Jest już syndyk upadłości.
Ciężki żywot ma Mikołaj w naszych czasach
jedni płaczą, drudzy mruczą: "O cholera"
bowiem święty w rozklejonych adidasach
pod świątynią na te paczki datki zbiera.
Wszyscy listy piszą długie do świętego
ja chcę tego, on tamtego, oni tą
i choć często nie wystarcza do pierwszego
to prezenty z Rovaniemi zawsze są.
Brnie Mikołaj poprzez lasy poprzez bory
worek dźwiga, w worku paczek zestaw cały
choć nie wierzą dzisiaj w niego już bachory
i niektórym wielkie rózgi by się zdały.
dwa życzenia dziś przychodzą mi do głowy
na spełnienie ani widu ani słychu:
rymów wyzbyć się okrutnych z Częstochowy
i z Konopą coś napisać na STRYCHU