Wydanie nr 30 z 2012 r. (2012-07-25)

TO JEJ DEBIUT

Rozmowa z Ewą Mizdal, sztangistką Unii Hrubieszów, zawodniczką kadry olimpijskiej

Jak zaczęła się twoja przygoda z ciężarami?
– We wrześniu 2003 roku rozpoczęłam naukę w Zespole Szkół nr 1 w Hrubieszowie. Na wuefie nauczyciel, nieżyjący już Witold Naja, zaprowadził nas na siłownię. Początkowo nie wiedziałam nawet, że w ogóle jest taka dyscyplina jak podnoszenie ciężarów. Myślałam raczej, że ze sztangą robi się jedynie jakieś ćwiczenia ogólnorozwojowe. Niedługo potem podnoszenie ciężarów spodobało mi się i trafiłam do sekcji Unii Hrubieszów, do trenera Antoniego Czerniaka.

Rozmawiał Karol Kozyra 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem