Wydanie nr 22 z 2012 r. (2012-05-30)

Krzysztof Konopa

OD A DO ŻET, CZYLI RAJ

Adamowi było cacy:

– Dlań Ewusia, frukty, gejsze,

Harfy i janioły... Kacyk!

Los łaskawy – miał najlepsze!

Ostatecznie przecież – raj!

(Szkoda tylko – utracony...)

Wąż zawinił, że żre żal?

Żenujące żądze żony?

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Barbara 2012-06-05  19:25

Raj

Wąż yuchodzi za złe zwierzę,
ale ja w to wciąż nie wierzę,
że on w raju Ewę skusił
- jakiś błąd tkwić tutaj musi.

Adam (tak, jak mu potomni),
facet był do kobiet skłonny,
no i zbałamucił Ewę
(choć, jak było, to nikt nie wie).

Bo "owocem zakazanym"
seks był (w raju niewskazany),
przecież by za jeden owoc
z raju ich nie wypędzono!

Nadzy, jak ich Pan Bóg stworzył,
byli w raju i być może
zrobił to Adama "wąż",
lecz ten się wypierał wciąż.

Węże tylko mięso jedzą,
jaki jabłek smak - nie wiedzą,
jak wąż mógłby skusić Ewę,
gdy o jabłkach on nic nie wie?

Ewka Adasiowi rada,
obciązyła winą gada,
no i odtąd nieme zwierzę
jest ofiarą - i w to wierzę.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem