Krzysztof Konopa
OD A DO ŻET, CZYLI RAJ
Adamowi było cacy:
– Dlań Ewusia, frukty, gejsze,
Harfy i janioły... Kacyk!
Los łaskawy – miał najlepsze!
Ostatecznie przecież – raj!
(Szkoda tylko – utracony...)
Wąż zawinił, że żre żal?
Żenujące żądze żony?
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Raj
Wąż yuchodzi za złe zwierzę,
ale ja w to wciąż nie wierzę,
że on w raju Ewę skusił
- jakiś błąd tkwić tutaj musi.
Adam (tak, jak mu potomni),
facet był do kobiet skłonny,
no i zbałamucił Ewę
(choć, jak było, to nikt nie wie).
Bo "owocem zakazanym"
seks był (w raju niewskazany),
przecież by za jeden owoc
z raju ich nie wypędzono!
Nadzy, jak ich Pan Bóg stworzył,
byli w raju i być może
zrobił to Adama "wąż",
lecz ten się wypierał wciąż.
Węże tylko mięso jedzą,
jaki jabłek smak - nie wiedzą,
jak wąż mógłby skusić Ewę,
gdy o jabłkach on nic nie wie?
Ewka Adasiowi rada,
obciązyła winą gada,
no i odtąd nieme zwierzę
jest ofiarą - i w to wierzę.