Wydanie 41 z dnia 11 października 2006 r. (2006-10-11)

DERBY DLA UNII

Podsumowanie wydarzeń 10. kolejki w okręgówce

Huczwa Tyszowce - Korona Łaszczów 0:3 (0:1)

Goście szybko, bo już w 3. min strzelili bramkę (Wysocki), a winę za jej utratę ponosi bramkarz Sanek. Golkiper nie popisał się też przy drugiej (Dyda z rzutu wolnego) i było już praktycznie po meczu. Ostatnie trafienie, to dzieło K. Kuźniarskiego.

Płomień Nieledew - Echo Zawada 1:0 (0:0)

- Żenada... Nasze sytuacje przestałem liczyć po 10 „setkach". Sam Frankiewicz miał cztery. Nie pamiętam takiego meczu - załamywał ręce trener gości Piotr Kostrubiec. Zwycięską bramkę strzelił dla Płomienia, z rzutu wolnego, Kondratiuk.

Ostoja Skierbieszów - Roztocze Szczebrzeszyn 1:0 (1:0)

Pierwsza połowa to tradycyjnie przewaga Ostoi i sporo zmarnowanych okazji. W 38. min gospodarze objęli w końcu prowadzenie, a bramkarza Roztocza pokonał Wlizło. Druga odsłona toczyła się już pod dyktando gości. Szczebrzeszynianie nie potrafili jednak udokumentować przewagi i miejscowym udało się dowieźć korzystny wynik do końca.

Cosmos Józefów - Hetman II Zamość 1:1 (1:0)

Zespoły podzieliły się punktami, a wynik nie krzywdzi żadnej ze stron. - Przed meczem remis wziąłbym w ciemno, ale teraz pozostał niedosyt. Przy odrobinie szczęścia można było wygrać - twierdzi trener Cosmosu Artur Koźlewicz. - Mogli wygrać, ale równie dobrze i mogli przegrać. Zabrakło nam armat, ale gdyby Sowa strzelał w 90. min, a nie podawał, to wynik byłby inny - odpowiada szkoleniowiec Hetmana Janusz Grula. Gospodarze objęli prowadzenie po ładnym uderzeniu Gontarza. Do remisu doprowadził w 68. min Uźniak.

roni

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem