Romanse niezmyślone ? I nagroda
W WINNICACH PANA ADALBERTA (CZ. I)
Minęły cztery lata, zdałam na romanistykę i od września 1955 jestem studentką Uniwersytetu Warszawskiego. Wkuwam słownictwo, wyrażenia frazeologiczne, gramatykę historyczną, czytam teksty średniowieczne i współczesne. Zgłębiam Stendhala, Balzaca, Zolę, Camusa. Niebawem Warszawę odwiedzi słynny na świecie teatr Jeana Vilara. Spotkanie z najsłynniejszym wówczas aktorem Europy, wspaniałym Gerardem Philippem. Za parę miesięcy koncert Josephine Baker, Yves’a Montanda, Aznavoura. Docierają nagrania Edith Piaf, Juliette Greco, Mireille Mathieu. Z przemytu docierają też czasopisma „Cinemonde” i „Cine-Revue”.
Najbardziej jednak uwierała myśl: „nigdy nie zobaczę tej magicznej Francji”. Granice zamknięte od lat! Żelazna kurtyna na Odrze i Nysie, bo stamtąd wieje ten zgubny wiatr „zgniłego Zachodu”. Władze każą nam wyzbyć się wszelkiej nadziei.
Sabia
Cd. za tydzień
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).