Wydanie nr 4 z 2012 r. (2012-01-25)

Rozstrzygnięcie VIII edycji konkursu ?Romanse niezmyślone?

FRANCUSKA MIŁOŚĆ

Setki kartek i tysiące słów. Wszystkie o miłości, romansach i flirtach ? tych rozpamiętywanych latami, nierzadko przez całe życie. Pytania ? dlaczego nie wyszło? Albo radość ? mnie się udało. Autorzy ?Romansów niezmyślonych? piszą do redakcji: dobrze, że ogłosiliście taki konkurs, nareszcie mogę to z siebie wyrzucić. Inni wracają raz jeszcze do najpiękniejszych wspomnień. Ktoś sięga po rodzinną historię, która nigdy nie dawała mu spokoju, i wyjawia skrywane w domu tajemnice.

W lutym 2011 roku redakcja „Tygodnika Zamojskiego” ogłosiła VIII edycję konkursu „Romanse niezmyślone”. W związku z licznymi prośbami o przedłużenie terminu nadsyłania prac konkurs został zamknięty dopiero po 10 miesiącach. Właśnie nadszedł czas na jego rozstrzygnięcie.

Po przeczytaniu ponad 100 prac, nadesłanych przez autorów z całej Polski, redakcja przyznała I nagrodę oraz 1500 zł pani Sabinie z Częstochowy, autorce wspomnień „W winnicy pana Adalberta”. „Sięgnęłam po wspomnienia, zapiski, listy sprzed ponad pół wieku. I tak powstała moja opowieść” – napisała w liście do redakcji 76-letnia zwyciężczyni konkursu. Jest 1957 rok. Młodziutka Sabina, studentka romanistyki, korzysta z chwilowego – jak się okaże – otwarcia granic w komunistycznym kraju i wyjeżdża na winobranie do Francji. Tu spotykają się studenci z różnych państw. Sabina wybiera Arnolda, Niemca. Arnold wybiera ją. Lato jest piękne, ale szybko mija. Obiecują sobie kolejne spotkania, ale polskie władze zamykają granice. Czy to koniec miłości? Już dziś zapraszamy Czytelników do zapoznania się z tą melancholijną opowieścią.

Historia jeszcze nie raz pokrzyżuje i zniszczy życiowe plany bohaterom nadesłanych na konkurs romansów. Brutalnie wkroczy w czasie wojny w życie cioci Mani zakochanej w żydowskim chłopcu i życie Tomy, którą ta sama wojna skazała na popełnienie bigamii. Pierwsza z tych historii zdobyła II nagrodę, druga – wyróżnienie w konkursie. Obie spisane zostały przez kuzynki bohaterek.

Czasem okoliczności nie pozwalają na spełnienie miłości, łamią serca i skazują na samotność. Czasem – jak przyznaje przed sobą autor i bohater trzeciej nagrodzonej pracy – sami ją niszczymy lub nie mamy odwagi jej sprostać. Tak się złożyło, że najciekawsze i najsprawniej napisane historie ostatniej edycji naszego konkursu nie mają szczęśliwego zakończenia. Nie zawsze tak było, ale to nie my piszemy scenariusze – pisze je samo życie. Po raz pierwszy też w spisanych historiach pojawiają się związki homoseksualne. To znak czasów i przełamywania tabu ciążącego nad kochankami tej samej płci.

Redakcja Tygodnika Zamojskiego dziękuje autorom wszystkich nadesłanych prac. Będą one publikowane na naszych łamach przez kolejne tygodnie i miesiące. Rubryka, którą tworzą nasi Czytelnicy, towarzyszy nam niemal 30 lat i cieszy się niesłabnącą popularnością. Pierwszy konkurs ogłosiliśmy w 1983 r. Ten ubiegłoroczny na pewno nie był ostatni.

Za nami ponad 1200 romansów, które wszyscy przeżyliśmy wraz z ich bohaterami. Przed nami kolejne historie.

 

 

ROMANSE NIEZMYŚLONE

ROZSTRZYGNIĘCIE VIII EDYCJI KONKURSU

 

I nagroda w wysokości 1500 zł

Godło „Sabia” – „W winnicach pana Adalberta”

 

II nagroda w wysokości 1000 zł

Godło „RE-WA” – „Ciocia Mania i pan Julek”

 

III nagroda w wysokości 700 zł

Godło „Henio” – „Elżbieta”

 

Trzy równorzędne wyróżnienia po 250 zł

Godło „JM” – „Magda miała być kobietą jej życia”

Godło „Lukrecja” – „Truskawkowy naszyjnik”

Godło „Helena” – „Toma”

(ar)

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem