Wydanie 31 z dnia 2 sierpnia 2006 r. (2006-08-02)

W Muzeum Powstania Warszawskiego można uczyć się historii przy pomocy zabawek, gier planszowych i puzzli

POWSTANIE WIRTUALNE

Repliki amerykańskiego bombowca Liberator, kanału powstańczego i radiostacji „Burza” oraz unikatowe fotografie, przedstawiające życie codzienne mieszkańców stolicy i walkę powstańców, to tylko niektóre eksponaty, dla których warto zwiedzić, istniejące od dwóch lat, Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie.

Muzeum urządzono w gmachu zabytkowej elektrowni tramwajowej z początku XX w., u zbiegu ulic Przyokopowej i Grzybowskiej na Woli. O tej lokalizacji zdecydował w 2003 r. ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Pełnomocnikiem prezydenta ds. budowy muzeum był Jan Ołdakowski, obecny dyrektor tej instytucji, a głównym projektantem krakowski architekt Wojciech Obtułowicz. Muzeum otwarto 1 sierpnia 2004 r. W maju br. ekspozycję wzbogacono o pomieszczenia dla Liberatora i kanału powstańczego. Na ten cel zaadaptowano halę starej kotłowni.  

Twórcy Muzeum Powstania Warszawskiego wykorzystali doświadczenia zagraniczne. Wzorowali się m.in. na Holocaust Memorial Museum w Waszyngtonie i Muzeum Terroru w Budapeszcie. Dzięki temu udało im się oddać klimat czasu wojny i odtworzyć atmosferę powstańczej Warszawy. W sposób niezwykle ciekawy i komunikatywny pokazano przebieg 63 dni walk, a także życie codzienne mieszkańców walczącego miasta.

Ekspozycja muzealna wykonana została na powierzchni ponad 3 tys. mkw. Na zwiedzającego działa jednocześnie obraz, światło i dźwięk, a aranżacja wnętrza i wykorzystanie efektów multimedialnych przybliżają powstańczą rzeczywistość. Zgromadzono tu imponującą ilość ponad 1,5 tys. eksponatów i ok. tysiąc zdjęć wielkoformatowych. Integralną częścią wystawy są rozświetlone monitory i komputery oraz sala kinowa z gigantycznym plazmowym ekranem, na którym wyświetlane są jednocześnie dwa filmy. Widzowie siedzą na poduszkach rozłożonych na kamiennych stopniach. Na uszach mają słuchawki ze ścieżką dźwiękową filmu, który ich interesuje.

Zwiedzający poruszają się w scenerii sprzed 62 lat. Pod stopami mają granitowy bruk, a dookoła gruzy zniszczonej Warszawy. Mijają słup ogłoszeniowy, powstańczy punkt opatrunkowy, fragment barykady... Zaglądają do wnętrza pracującej powstańczej drukarni. Centralne miejsce ekspozycji zajmuje  stalowy monument, przechodzący przez wszystkie kondygnacje budynku, w którym... bije serce powstańczej stolicy. Wystarczy przyłożyć ucho, by usłyszeć dźwięki walczącego miasta: krzyki przerażonych ludzi, odgłosy wystrzałów, powstańcze piosenki i audycję radia „Błyskawica".

W Muzeum Powstania Warszawskiego, jak w żadnym innym w Polsce, można uczyć się historii przy pomocy zabawek, gier planszowych i puzzli. Zajęcia prowadzone są przez doświadczonych instruktorów. 

W Sali Małego Powstańca dzieci poznają historię 63 dni powstania, oglądając powstańczy teatrzyk kukiełkowy, w którym grane są sztuki z czasów powstania. Mogą też same spróbować sił w sztuce aktorstwa lalkowego. Po obejrzeniu „kącików" z harcerską pocztą polową i szpitalem polowym, mogą się też wcielić w rolę harcerskich listonoszy i sanitariuszek.

Na najmłodszych czekają gry, puzzle i repliki zabawek (np. lalki, misie) z epoki, modele samolotów, które zrzucały broń i amunicję powstańcom oraz powstańczych pojazdów opancerzonych. Dzieci bawią się nimi do woli, a przy wyjściu z muzeum mogą poprosić rodziców o kupno takich samych zabawek w muzealnym sklepiku. 

K. Cz. 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem