Prezentujemy beniaminków
HUCZWA TYSZOWCE
W rozgrywkach II grupy klasy A Huczwa zdobyła 40 punktów. Tyle samo „oczek" na swoim koncie miały drużyny z Wożuczyna i Wysokiego. O awansie Huczwy zadecydował lepszy bilans spotkań z drużynami Sparty i Nordu.
- Nie myśleliśmy, że uda nam się wywalczyć awans - przyznaje Janusz Zarębski, prezes klubu, a w zakończonym sezonie także grający trener. - Przez kilka ostatnich lat zespół grał słabo, broniąc się nawet przed spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej.
Przed minionym sezonem w drużynie z Tyszowiec pojawiło się kilku nowych zawodników (Iwon, Kot, Sioma). Początek rozgrywek był jednak dla Huczwy nieudany. Zespół przegrał dwa pierwsze mecze (z rezerwami Tomasovii i rezerwami Granicy Lubycza Królewska). Później było już jednak znacznie lepiej. Huczwa wygrała z wyżej notowanymi drużynami Nordu i Sparty (odpowiednio 4:0 i 2:1). Po rundzie jesiennej zespół plasował się na czwartym miejscu w tabeli II grupy klasy A.
W przerwie zimowej w drużynie z Tyszowiec nie doszło do żadnych zmian personalnych. Wiosną drużyna prezentowała wyrównany poziom. W rundzie rewanżowej piłkarzom Huczwy nie udało się jednak wygrać z bezpośrednimi rywalami w walce o awans - Nordem (porażka 1:2) i Spartą (3:3). O tym, kto awansuje do okręgówki, miała zadecydować ostatnia kolejka. Zarówno Huczwa, jak i Sparta oraz Nord wygrały swoje mecze. Z sukcesu cieszyli się piłkarze z Tyszowiec, którzy zajęli drugie, premiowane awansem, miejsce, dzięki lepszemu bilansowi meczów ze swoimi najgroźniejszymi rywalami.
Najlepszym strzelcem Huczwy był zdobywca 26 bramek Artur Mac. Zdaniem prezesa klubu Janusza Zarębskiego, wyróżniającymi się zawodnikami byli młodzi piłkarze: Przemysław Sioma, Marcin Janowski, Tomasz Kowalczuk i Piotr Czyrka.
kk
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży