Wydanie 46/2010 (2010-11-17)

Biłgoraj. 44-latka nie żyje. Jej mąż wini o to lekarzy

ŹLE LECZONA?

Nasza tragedia zaczęła się od wypadku drogowego 20 czerwca w podtomaszowskim Hubinku ? opowiada biłgorajanin Leszek Furlepa, mąż zmarłej 1 listopada Zofii. Kobieta zostawiła trójkę dzieci, w tym 11-letniego syna.

 

Jego żona z poważnym urazem kręgosłupa (uszkodzony rdzeń, paraliż) trafiła do szpitala w Tomaszowie. – Tamtejsi lekarze nie mieli doświadczenia w leczeniu takich przypadków. To skandal, że żadna specjalistyczna placówka, do której Tomaszów się zwracał o przejęcie żony, nie zgodziła się na to. Podobno z braku miejsc – ma żal Leszek Furlepa.

MaMaz

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem