Wydanie 43/2010 (2010-10-27)

Spór o składki na ubezpieczenie zdrowotne

CZY ROLNIK BĘDZIE PŁACIĆ SAM?

Trybunał Konstytucyjny uznał we wtorek (26 października), że opłacanie przez budżet państwa składek na ubezpieczenie zdrowotne wszystkich rolników, niezależnie od ich sytuacji finansowej, jest niezgodne z konstytucją.

TK rozpatrywał sprawę na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich. Ten argumentował, że faworyzowania rolników nie można uznać za sprawiedliwe społecznie i zgodne z zasadą równości. Budżet państwa płaci bowiem poprzez KRUS składki zdrowotne za wszystkich rolników oraz ich domowników, nie biorąc pod uwagę ich statusu materialnego.

(ar)

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

west/ppr 2010-11-01  13:37

"Czas wreszcie skończyć tą paplaninę i w końcu zreformować KRUS aby raz na zawsze zamknąć gębe wszystkim pseudoekonomistom. Recepta jest prosta:
1) definicja gospodarstwa rolnego i rolnika czyli gospodarstwo indywidualne (rodzinne) zgodnie z konstytucją w przedziale do 300ha progiem minimalnym powinno być przyjęte w ARiMR 4 ESU. Powyżej 300 ha to przedsiębiorstwa rolne poniżej 4 ESU tak zwane socjalne lub wg. ARiMR niskotowarowe. Oprócz tego działy specjalne tak jak jest obecnie.
Rolnik jest to osoba która prowadzi samodzielnie gospodarstwo tzn. pracuje w nim i dochód z gospodarstwa stanowi przynajmniej 50% całego dochodu czyli pozostaje furtka na min. działalność pozarolniczą lub usługi, jeśli przekroczy z innej działalności 50% całkowitego dochodu przeskakuje do ZUS.
Tylko do tej grupy powinna trafiać wszelka pomoc w postaci dopłat bezpośrednich, programów typu modernizacja, renty, młody rolnik itp.
Bzdurą jest płacenie ogromnych pieniędzy dla posiadaczy ziemskich, różnego rodzaju spółek często z obcym kapitałem itp.
2) Obligatoryjny dla gospodarstw podatek dochodowy z jednoczesnym zlikwidowanym rolnym lub ewentualnie możliwość odliczenia podatku rolnego od dochodu bo pewnie zlikwidowanie go całkowicie spowodowałoby protesty samorządów gminych dla których jest to niejednokrotnie spory wpływ do budżetu. Większe gospodarstwa i tak przeważnie rozliczają się z vat więc to już niewielki krok do rozliczania się z dochodu.
3) dopiero po spełnieniu wyżej wymienionych punktów reforma KRUS czyli naliczanie składek od faktycznych dochodów przy równoczesnym zróżnicowanym naliczaniem świadczeń czyli wpłacam więcej otrzymuje proporcjonalnie większe świadczenia na emeryturze, czy rencie. Stan obecny jeśli przyjrzałby się mu Trybunał Konstytucyjny to dopiero jest sprzeczny z konstytucją bo rolnicy mający większą powierzchnię gospodarstwa płacą większe składki ale otrzymają te same emerytury jak Ci co mają 1ha i płacą minimalną składkę , to jakby w ZUS wszystkim wypłacać jednakowe emerytury bez względu na sumę wpłaconych składek wtedy zrobiłby się raban tych ekonomistów, prezesów, sędziów itp.
Kończąc tylko naliczanie składek od faktycznego dochodu daje gwarancję elementarnej sprawiedliwość bo jak zaznaczył Zdzisław48 hektar hektarowi nierówny tak samo porównywalne pod względem powierzchni i klasy gleb gospodarstwa ale położone na dwóch skrajnych końcach Polski mogą znacznie różnić się wynikami finansowymi, z powodu dostępu do rynków koszt transportu do portu lub za zachodnią granicę na tonie sprzedawanej np pszenicy może dochodzić nawet do 150zł/t.
Tylko żeby tych argumentów chcieli słuchać politycy, czasami ręce opadają jak się słucha tych tępaków... "

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem