Wydanie 38/2010 (2010-09-22)

KARETKA WĘŻYKIEM

Dwa lata więzienia i dyscyplinarne zwolnienie z pracy grozi kierowcy karetki tomaszowskiego Pogotowia Ratunkowego. W czwartek, 16 września, mężczyzna usiadł za kierownicę, mimo że był pijany.

Karetkę do podtomaszowskiego Ulowa wezwano ok. 20.30. O tym, że prowadzi ją pijany kierowca, tomaszowską policję zawiadomił przez telefon anonimowy rozmówca.
Policjanci znaleźli ją na podwórku pacjenta. Lekarz z sanitariuszem byli w domu chorego. Za kierownicą siedział 49-letni Zbigniew M.
MaMaz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem