Wydanie 38/2010 (2010-09-22)

Większość ludzi żywi przekonanie, że nastrój zależy od pogody. Czy to prawda?

POGODA ZMIENIA EMOCJE

Jeden z moich znajomych pracował w dużym domu wczasowym nad morzem. Opowiadał, że w sezonie letnim wszyscy pracownicy modlili się, by była dobra pogoda. I to nie dlatego, żeby ich hotel zarobił jak najwięcej pieniędzy.

 

Na długo przed rozpoczęciem sezonu i tak wszystkie miejsca były zarezerwowane. Powód był inny. Pracownicy wiedzieli, że „gdy tylko psuje się pogoda, psuje się także jedzenie". Wystarczyły dwa dni deszczu, by wczasowicze zaczynali narzekać na jakość posiłków, niemiłą obsługę, niedokładnie posprzątane pokoje etc. Kilka słonecznych dni sprawiało, że jedzenie znowu zaczynało być smaczne, a pokoje czyste.

Podczas lata w mieście jest dokładnie odwrotnie. Trzydziestostopniowy upał jest trudny do zniesienia zwłaszcza w tych dużych. I chociaż ludzie generalnie lubią lato, to podczas upalnego dnia stają się bardziej niezadowoleni, skłonni do kłótni, szybciej tracą cierpliwość i są skłonni do agresji.

Jesień i nastrój
Do psychologów jesienią i na wiosnę zgłasza się znacznie więcej osób, skarżących się na przygnębienie, trudności ze snem, smutek, brak nadziei i energii, utratę zainteresowań, umysłowe i fizyczne spowolnienie, obniżenie poczucia wartości.

Dr Marcin Florkowski, psycholog

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem