W tym roku obchodzimy 600. rocznicę bitwy pod Grunwaldem
TRIUMF JAGIEŁŁY I WITOLDA
Tuż przed bitwą król Władysław pasował na rycerzy „tysiąc albo i więcej zbrojnych", następnie przybrawszy zbroję wsiadł na konia. Gotów był już do starcia, kiedy do Jagiełły i Witolda dotarli posłowie, niosąc osławione dwa nagie miecze. Jeden z nich został przysłany przez wielkiego mistrza Jagielle, drugi zaś przez wielkiego marszałka Witoldowi, by zachęcić obydwu władców do walki, do której rwało się zwłaszcza walczące po krzyżackiej stronie rycerstwo zachodnioeuropejskie. Po odprawieniu posłów nic już nie mogło powstrzymać boju. Król, nie biorąc bezpośredniego udziału w bitwie, zajął stanowisko na wyniosłym wzgórzu, by stąd, mając doskonały widok, wydawać rozkazy poszczególnym chorągwiom. Z kolei Witold, walcząc w pierwszym szeregu, znajdował się na prawym skrzydle całości sił polsko-litewskich.
Szymon Drej
Autor jest kierownikiem Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej w Stębarku
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży