Wydanie 28 z dnia 14 lipca 2010 r. (2010-07-14)

Sonar – podwodny radar potrafi namierzyć znacznie mniejsze obiekty niż ludzkie ciało, ale 10-letniego dziecka nie znalazł

CO SIĘ STAŁO Z MATEUSZEM?

Co najmniej kilkanaście razy poszukiwano w Wieprzu 10-letniego Mateusza Żukowskiego z Ujazdowa. Strażacy-nurkowie dziecka jednak nie znaleźli. Na ciało nie natrafił też ściągnięty z Bydgoszczy podwodny radar, zwykle skuteczny w takich wypadkach.  

W maju br. minęły trzy lata od daty zaginięcia dziesięcioletniego Mateusza. I wciąż nie wiadomo, co mu się przytrafiło. Żyje czy nie? - to pytanie codziennie zadają sobie rodzice chłopca. Ostatni raz widzieli syna 26 maja 2007. r. Rano Mateusz pojechał z ojcem na ryby. Wrócili do domu po południu. - Później poszedł bawić się z kolegami. Miał za jakiś czas wrócić, bo wieczorem znów zamierzaliśmy wędkować - opowiada ojciec. Nie pojawił się. Rozpoczęto poszukiwania chłopca. Nad Wieprzem znaleziono jego ubrania. Rzeka jest oddalona od gospodarstw. Im bliżej wody, tym grunt bardziej podmokły. Wokół wysokie zarośla.

Magdalena Wójtowicz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem