Machnów Stary (gm. Lubycza Królewska). Upiorna roślina powoli pochłania wieś
GROŹNY BARSZCZ
Czają się tuż za piękną, kościelną rabatką, zdają się wchodzić na domy (niektóre rzadko odwiedzane budynki dawnego PGR-u rozpoznać można jedynie po fragmentach wystających spośród barszczu dachów), podwórza, nawet na drogę. Zajmują każdy wolny centymetr ziemi. Za domami, na polach jeszcze gorzej - wieś wygląda jak jakaś dżungla. Tak, jakby barszcz chciał pochłonąć wieś i szedł jeszcze dalej - wąską, prowadzącą do wsi drogą w górę, a potem się rozchodził na boki - w stronę Lubyczy Królewskiej i Dynisk. - Horrory mogliby u nas kręcić - śmieje się gorzko jakaś nastolatka i pokazuje poparzone barszczem nogi.
O barszczu w Machnowie pisaliśmy 2 lata temu. Od tamtego czasu sporo się zmieniło, na gorsze - jest go znacznie więcej.
Tekst i fot. MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży