Wydanie 27 z dnia 7 lipca 2010 r. (2010-07-06)

Wielka historia w małym archiwum

ZAMIAST KONIA WPRZĘGAJ KROWĘ

„Żądamy kolonij dla Polski” – głosi napis umieszczony na tle mapy Polski i dwóch wyciągniętych dłoni. O zgodę na publikację tego plakatu (wydanego przez Ligę Morską i Kolonialną w 1938 r.) zwracało się już do Archiwum Państwowego w Zamościu kilka instytucji, telewizje i wydawnictwa. Na co dzień zdobi on gabinet Andrzeja Kędziory, dyrektora placówki.  

- Takich perełek mamy w swoich zbiorach więcej - mówi Andrzej Kędziora, który postanowił, że pokaże je szerszej publiczności. Zdecydował się nie na wystawę, ale wydanie książki „Najnowsza historia Polski w plakatach i afiszach zamojskiego archiwum". Książka jest do oglądania (plakaty, niejednokrotnie w opracowaniu wybitnych grafików, jak Wojciech Zamecznik czy Edward Okuń) oraz do czytania (afisze i odezwy) - i jest to książka o „wielkiej historii". Jak wyjaśnia dyrektor Kędziora, małe archiwum tę wielką historię może utrwalać tylko, gromadząc tego typu zbiory, bo na zdobywanie cennych dokumentów nie ma szans.

Plakatów, afiszy, odezw do obywateli i ulotek jest w książce blisko sto. Najnowsze pochodzą sprzed kilku lat, najstarszy (jeszcze w języku rosyjskim) z 1913 r. - to rozporządzenie warszawskiego generała-gubernatora Skałona w sprawie porządku publicznego, zakazujące m.in. rzucania kamieniami na ulicach. Już z 1917 r., z przedednia odzyskania przez Polskę niepodległości, pochodzą i odezwa Tymczasowej Rady Stanu Królestwa Polskiego („Polacy! Sprawiedliwym zarządzeniem opatrzności dane jest Narodowi naszemu osiągnąć cel, do którego napróżno zmierzały nieustając nigdy ofiarne wysiłki całego szeregu pokoleń poprzednich.

(ar)

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem