Wydanie 27 z dnia 7 lipca 2010 r. (2010-07-06)

OKIEM EKSPERTA

Mecze ćwierćfinałowe komentuje Jan Tomaszewski, były bramkarz reprezentacji Polski.  

Brazylia - Holandia 1:2

Był to przedwczesny finał tego mundialu. Życzyłem Holandii zwycięstwa, ale tak naprawdę nie wierzyłem, że zespół ten będzie w stanie ograć Brazylię. Do przerwy Canarinhos powinni prowadzić dwoma, a nawet trzema bramkami. Z jednej strony cieszę się, że wygrała Holandia. Z drugiej strony smuci mnie, że odpadli Brazylijczycy, którzy na mundialu grali świetnie, a fatalnie zaprezentowali się tylko w drugiej połowie meczu z Holandią.

Niemcy - Argentyna 4:0

Argentyna pożegnała się w fatalnym stylu z mundialem, bo miała najgorszego trenera w historii futbolu. Maradona tak sprawdził się w roli szkoleniowca, jak Grzegorz Lato sprawdza się w roli prezesa PZPN. Maradona źle przygotował swój zespół. Pierwsze mecze Argentyńczycy rozgrywali „na świeżości" i prezentowali się rewelacyjnie. Mniej więcej od 60. minuty pojedynku z Niemcami było widać, że gracze Argentyny na czele z Messim nie mają już siły.

kk

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem