Wydanie 8 z dnia 24 lutego 2010 r. (2010-02-24)
Zamość. Przychodzi pacjent do lekarza, a lekarz... pijany
TRZECI RAZ LESZKA B.
Ponad 3 promile miał 55-letni kardiolog Leszek B. i w takim stanie przyjmował pacjentów w przychodni kardiologicznej przy „starym” szpitalu w Zamościu. To nie pierwsza alkoholowa wpadka lekarza.
O tym, że medyk może być pijany, powiadomił dyżurnego zamojskiej komendy anonimowy pacjent. Zadzwonił 19 lutego, ok. godz. 13. W poradni kardiologicznej przy ul. Peowiaków - bo tam dyżurował Leszek B. - zjawił się policyjny patrol. Mundurowi sprawdzili trzeźwość kardiologa. Na oko była już mocno wątpliwa, potwierdziły to badania na zawartość alkoholu w organizmie. Alkomat pokazał 3,28 prom. Lekarz był w takim stanie, że nie można go było przesłuchać (zwolniono go do domu).
her
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży