Wydanie 8 z dnia 24 lutego 2010 r. (2010-02-24)

W regionie rozpoczynają się obchody Roku Chopinowskiego, ogłoszonego w 200. rocznicę urodzin kompozytora

ZA PISARKA W POTURZYNIE

 "Jeżeli nie będę miał co jeść, musisz mnie do Poturzyna za pisarka przyjąć, będę tam koło stajni mieszkał, tak dobrze przy Tobie, jak tego roku we dworze" – pisał Chopin 18 września 1830 r. do swego przyjaciela Tytusa Woyciechowskiego.  

Ani po Fryderyku, ani po jego przyjacielu, Tytusie w Poturzynie, jedynym w tej części Polski miejscu, w którym gościł kompozytor, nie zostało już nic. Wszystko, co było albo mogło być, w 1944 r. spalili Ukraińcy.

Także brzozy, którą z takim rozrzewnieniem Chopin wspominał w listach do Tytusa, już nie ta sama - na jej miejscu Mieczysław Kłos, dawny dyrektor poturzyńskiej szkoły, w latach 60. nasadził już trzecią. Ta prawdziwa zapewne spłonęła razem z dworem.

Tytus i Fryderyk chodzili do tego samego liceum i mieszkali razem w pensjonacie Chopinów. Ten pierwszy był 2 lata starszy od przyjaciela i nieraz służył mu radą w kwestiach muzycznych.

MaMaz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem