W regionie rozpoczynają się obchody Roku Chopinowskiego, ogłoszonego w 200. rocznicę urodzin kompozytora
ZA PISARKA W POTURZYNIE
Ani po Fryderyku, ani po jego przyjacielu, Tytusie w Poturzynie, jedynym w tej części Polski miejscu, w którym gościł kompozytor, nie zostało już nic. Wszystko, co było albo mogło być, w 1944 r. spalili Ukraińcy.
Także brzozy, którą z takim rozrzewnieniem Chopin wspominał w listach do Tytusa, już nie ta sama - na jej miejscu Mieczysław Kłos, dawny dyrektor poturzyńskiej szkoły, w latach 60. nasadził już trzecią. Ta prawdziwa zapewne spłonęła razem z dworem.
Tytus i Fryderyk chodzili do tego samego liceum i mieszkali razem w pensjonacie Chopinów. Ten pierwszy był 2 lata starszy od przyjaciela i nieraz służył mu radą w kwestiach muzycznych.
MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży