Czy maluszek, który tymczasowo przebywa w biłgorajskim szpitalu, trafi wreszcie w ramiona kochających opiekunów?
ZOSTAWIŁA DZIECKO W SZPITALU
Rodzice Marcinka - Kubusia nie chcą go wychowywać. Ale nie chcą też zrzec się do niego praw. Skutek? Zdrowy, trzymiesięczny chłopczyk zamieszkał w biłgorajskim szpitalu. Na razie wychowuje go cały sztab oddziałowych cioć w białych, szpitalnych fartuchach.
Chłopczyk urodził się w październiku zeszłego roku. Matka, która w takim przypadku ma zagwarantowaną anonimowość, zdecydowała, że nie może go wychowywać i postanowiła zostawić synka w szpitalu. Podpisała oświadczenie, że zrzeka się praw do chłopczyka i zgadza na jego adopcję. Dziecko natychmiast i bez problemu trafiłoby do adopcyjnych rodziców, bo ci takie maluchy biorą najchętniej.
MaMaz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży