ZAMOŚĆ: Oszustwo podczas inwestycji w akcje „Baltic Pipe”
Kobieta w lutym br. przeglądając internet natknęła się na reklamę o możliwości inwestowania w zasoby gazu. Kliknęła w link i wypełniła znajdującą się tam ankietę.
Z kobietą skontaktował się telefonicznie „konsultant”, który zapewniał o dużych zyskach i legalności inwestycji. Nakłonił kobietę do przelania ponad 8 tys. zł. 55-latka otrzymywała przelewy od różnych osób, które później trafiały na platformę wymiany walut. Kiedy bank zablokował jej konto, zorientowała się, że padła ofiarą oszustów i zgłosiła sprawę policjantom.
Chcąc odzyskać wpłacone w lutym pieniądze na początku kwietnia za pośrednictwem komunikatora internetowego ponownie skontaktowała się z tą samą firmą inwestycyjną. W rozmowie z rzekomym przedstawicielem firmy dowiedziała się, że jej środki są gotowe do wypłaty, musi tylko wykupić „licencję” z Komisji Nadzoru Finansowego. „Licencja” miała kosztować 12 tys. zł.
Kobieta nie miała całej kwoty, wiec mężczyzna zaproponował dofinansowanie i polecił zainstalować aplikację do zdalnej obsługi pulpitu. 55-latka wykonała zalecenia, licząc na odzyskanie pieniędzy ponownie wpłaciła też 8,8 tys. zł. Widziała jak na jej rachunku wykonywane są różne wpłaty i wypłaty, a później konto zostało zablokowane. W banku dowiedziała się, że rachunek został zablokowany z uwagi na podejrzane transakcje. Dowiedziała się również, że ponownie została oszukana i straciła pieniądze.
55-latka ponownie zgłosiła sprawę zamojskiej policji.