REGION: Rolnicy częściowo blokują wszystkie przejścia z Ukrainą
Rozpoczęta blokada dróg dojazdowych do Dołhobyczowa i Zosina ma trwać na razie 14 dni, jej zakończenie – jak zapowiada jeden z liderów protestu Wiesław Gryn – jest uzależnione od działań rządu. Oba przejścia są otwarte dla ruchu samochodów o masie do 3,5 t. Na mocy specjalnych przepisów mogą nimi jeździć tylko puste TIR-y.
Obecnie są tu przepuszczane 3 samochody na godzinę. Michał Szczepański z komitetu organizacyjnego protestu w Dołhobyczowie informuje, że normalnie przejeżdżają samochody osobowe i autobusy przewożące rodziny z dziećmi.
Wydłużają się kolejki ciężarówek w Koroszczynie (na kierunku wywozowym z Polski do odprawy oczekiwało w poniedziałek rano ok. 500 pojazdów ciężarowych), Dorohusku (ok. 650 pojazdów ciężarowych) i Hrebennem (ok. 380 pojazdów ciężarowych). Szacunkowy czas oczekiwania przy bieżącym tempie odpraw wynosi w Hrebennem 100 godzin. Spodziewane są zakłócenia w ciągłości ruchu pojazdów ciężarowych w obu kierunkach.
Ostatniej nocy, to jest między godz. 20 w niedzielę a 8 rano w poniedziałek, na kierunku wyjazdowym z Polski lubelska IAS odprawiła 38 ciężarówek, a w Dorohusku – 47, kilka razy mniej niż normalnie.
W Hrebennem, gdzie jednym z organizatorów protestu jest Łukasz Głaz, gromadzi się do 150 ciągników. Protest jet prowadzony wspólnie z rolniczą „Solidarnością”.