LUDZIE: Mieszkańcy Zamościa uczestniczą w proteście pod Sejmem. "Nabici w Mieszkanie Plus" (zdjęcia)

„M(amy) D(uże) R(chunki!”, „Panie Premierze, jesteśmy tu, żeby Pana rozliczyć”, „Płacimy Frajerskie rachunki” - to tylko niektóre transparenty, jakie mieli ze sobą manifestujacy w Warszawie. W piątek, 16 czerwca, pod Sejmem odbyła się Ogólnopolska Akcja Protestacyjna mieszkańców programu „Mieszkanie Plus”. W proteście wzięli udział mieszkańcy z całej Polski, wśród nich zamościanie zamieszkujący bloki przy ul. Parkowej w Zamościu. Towarzyszyła im Agnieszka Klimczuk, zamojska radna oraz liderka Lewicy w województwie lubelskim Sylwia Buźniak. Protestujący zarzucili rządowi PiS-u wprowadzenie ich w błąd i unikanie odpowiedzialności za niezrealizowanie programu. W skierowanej do Marszałek Sejmu petycji żądają m.in. przywrócenia pierwotnych założeń programu „Mieszkanie Plus” z 2016 roku, wyceny poszczególnych lokali na podstawie kosztu ich budowy, a nie rynkowych stawek z bieżącego roku oraz objęcia mieszkańców prawami lokatorów.

Mieszkańcy z Zamościa zapowiadają dalszą walkę o swoje prawa.

Z czasem jednak część lokatorów zaczęła zwracać uwagę na krętą ścieżkę dojścia do własności. Do tego doszły horrendalne stawki czynszów. To wzbudziło sprzeciw i protesty w całej Polsce.

Rząd zapowiedział, że zamyka ten program.

"Mieszkanie Plus" nie wypaliło. Ja, uczciwie rzecz biorąc, nie uczestniczyłem w tym procesie. Ja dziś sprzątam po "Mieszkaniu Plus". (...) Wszyscy ci, którzy otrzymali mieszkania, bo dzisiaj to jest najem, na bardzo preferencyjnych warunkach, wykupią te mieszkania i zamkniemy ten temat - powiedział "Rzeczpospolitej" w połowie maja minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

Potem minister rozwoju i technologii oraz prezes PFR zapowiedzieli, że wykup lokali z programu "Mieszkanie Plus" ma się odbywać na zasadach Bezpiecznego Kredytu 2 procent albo "dojścia do własności" z dopłatą państwa. 

Tyle że mieszkańcy nie dostali żadnych propozycji, nie wiedzą na czym stoją, w zawieszeniu, niepewni jutra. 

Oczekują możliwości wykupu mieszkań za cenę ich budowy lub zaciągnięcia kredytu na warunkach, które będą akceptowalne dla wszystkich. Chcą współtworzyć zmiany, uczestniczyć w ustalaniu rozwiązań, które będą ich dotyczyć.