Wydanie 30 z dnia 29 lipca 2009 r. (2009-07-29)

Mokre. Lotnisko stało się lotniskiem. Przynajmniej na papierze

NIEZBYT WYSOKIE LOTY

Ponad 35-hektarowe działki w Mokrem nareszcie formalnie stały się lotniskiem. Rada Gminy Zamość uchwaliła dwa dni temu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu.  

Brak tego dokumentu paraliżował działania zmierzające do nadania terenom w Mokrem charakteru lotniska z prawdziwego zdarzenia. - Dopiero teraz będziemy mogli zlecić prace projektowe, starać się o wydanie decyzji lokalizacyjnej, w końcu złożyć wniosek o dofinansowanie inwestycji ze środków unijnych - wylicza wójt gminy Zamość Ryszard Gliwiński. - Nad uchwaleniem planu pracowaliśmy od 2 lat. Teraz wreszcie „wiankujemy". Zakończyliśmy pewien bardzo ważny etap - podkreśla.

To, co lokalne władze napełnia dumą, w zarządzającym terenami w Mokrem Aeroklubie Ziemi Zamojskiej budzi jednak o wiele bardziej złożone odczucia. - Pewnie, że to dobrze, iż plan zagospodarowania przestrzennego nareszcie został uchwalony. Tylko dlaczego tak późno? - pyta Przemysław Panas, prezes zamojskiego Aeroklubu, a poza tym właściciel dwóch samolotów, których używa do prowadzenia interesów swojej firmy Panas Transport. - To trwało co najmniej o rok za długo. Czas leci, a czas to pieniądz, o czym urzędnicy zdają się nie wiedzieć. O uporządkowanie tych zaległych spraw upominamy się energicznie już od września 2006 r. - precyzuje.

Tymczasem Urząd Gminy w Zamościu, skoro dysponuje już planem, zamierza złożyć w Urzędzie Marszałkowskim wniosek o dofinansowanie budowy w Mokrem dwóch pasów startowych oraz budynku administracyjnego. Koszty tej inwestycji oszacowano wstępnie na ok. 12 mln zł. Gmina wraz z Urzędem Miasta i Starostwem Powiatowym w Zamościu (wszystkie 3 samorządy już prawie 2 lata temu zawarły porozumienie i postanowiły razem powalczyć o lotnisko, deklarując m.in., że wyłożą pieniądze na przygotowanie dokumentacji) wpadły przy tym na sprytny pomysł. Ponieważ Komisja Europejska zgodziła się wykładać pieniądze na wybudowanie na Lubelszczyźnie tylko jednego portu lotniczego - wybór padł rzecz jasna na Świdnik, „nasz" projekt nie będzie się nazywał „budową lotniska", a „budową centrum obsługi turystyki lotniczej".

(ar)

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem