RATUSZ NA SPRZEDAŻ
Stolica szczyci się syrenką,
W Zamościu (choć nie braknie dóbr)
W kwestii symboli – nader cienko...
Ot, wrzodzik mały, krosta, cysta...
Co wywieźć z grodu ma turysta?
Fakt - mnóstwo estetycznych wrażeń
Ma na mur-beton (na początek)
Co zrobić, gdy mu się zamarzy
(Zboczenie) kupić coś z pamiątek?
Myślenia unikając katusz,
Ja proponuję: - sprzedać ratusz.
Mijają wieki, wciąż to samo -
(Nie wiem, czy wada, czy zaleta)
Trwa urzędnicza twierdza Zamość
(Załogi grubo ponad seta)
Nikt się specjalnie nie wysila
W temacie (sezon!) suwenira...
Przycisk, skarbonka - bardzo wierzę,
Że taki ratusz wnet się sprzeda!
Z drewna, z plastiku - mówmy szczerze -
Przecenić tego wprost się nie da!
(Przyjedzie krezus - szmalu wiele -
I kupi ratusz. Z personelem.)
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży