Wydanie 30 z dnia 29 lipca 2009 r. (2009-07-29)

Fontanna z Księżostan zniknęła

UPROWADZENIE KAROLKA

W nocy z 22 na 23 lipca nieznani sprawcy uprowadzili ze stawu rybnego w Księżostanach strażaka Karolka. Rysopis zaginionego: ubrany w ciemnozielone spodnie, niebieską koszulę z zielonymi rękawami i zawadiacko nasunięty kapelusz. Znaki szczególne: ogromna… sikawka.  

Sikawka Karolka ochrzczonego „strażakiem" od kilku lat wywoływała ogromne zainteresowanie wszystkich przejeżdżających przez podkomarowskie Księżostany. Twórca fontanny, artysta amator Kazimierz Tokarski, nie raz widział, jak przy jego stawie z piskiem opon zatrzymują się samochody, a wysypujący się z nich ludzie, zaśmiewając się, fotografują się z Karolkiem. Być może to właśnie jego rosnąca sława była powodem porwania.

- Karolek zaginął w Marii Magdaleny (22.07). Wieczorem stał jak zwykle na stawie, rano nie było po nim śladu. Co prawda fontanna stała kilka metrów od brzegu, ale wody w stawie jest po kolana - zdradza Kazimierz Tokarski - to i dostać go nie było trudno. Po złodzieju zostały tylko ślady z błota na trawie.

 (ar)

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem