Fontanna z Księżostan zniknęła
UPROWADZENIE KAROLKA
Sikawka Karolka ochrzczonego „strażakiem" od kilku lat wywoływała ogromne zainteresowanie wszystkich przejeżdżających przez podkomarowskie Księżostany. Twórca fontanny, artysta amator Kazimierz Tokarski, nie raz widział, jak przy jego stawie z piskiem opon zatrzymują się samochody, a wysypujący się z nich ludzie, zaśmiewając się, fotografują się z Karolkiem. Być może to właśnie jego rosnąca sława była powodem porwania.
- Karolek zaginął w Marii Magdaleny (22.07). Wieczorem stał jak zwykle na stawie, rano nie było po nim śladu. Co prawda fontanna stała kilka metrów od brzegu, ale wody w stawie jest po kolana - zdradza Kazimierz Tokarski - to i dostać go nie było trudno. Po złodzieju zostały tylko ślady z błota na trawie.
(ar)
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży