Wydanie 30 z dnia 29 lipca 2009 r. (2009-07-29)

W okopach, z Gotami, wśród jadła, nalewek i gwiazd, słowem: naród się bawi

NIEMCY KAPUT, NALEWKI GUT

Ulewny deszcz trochę pokrzyżował plany organizatorom weekendowych imprez, ale nikt niczego nie odwoływał. Publiczność i tak dopisała. Atrakcji było, ho, ho...  

Jako pierwszy wystartował VIII Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Eurofolk". Przez pięć dni (22-26 lipca) zamojska publiczność mogła podziwiać występy i egzotyczne stroje zespołów z Belgii, Litwy, Hiszpanii, Bułgarii, Serbii, Egiptu. Oklaskiwała także oberki i mazury Zespołu Pieśni i Tańca „Zamojszczyzna". W Krasnobrodzie największą atrakcją był piknik historyczny z udziałem 130 umundurowanych i uzbrojonych żołnierzy Września (Polacy i Niemcy), którzy na oczach blisko tysiąca osób stoczyli dwa pojedynki. Było sprawiedliwie: ułani rozgromili armię niemiecką i wzięli jeńców do niewoli, potem Niemcy dali łupnia naszym. Były serie wystrzałów, wybuchy, ranni, emocje. W Ulhówku dni miejscowości upłynęły pod znakiem piłki nożnej (kopały wszystkie wioski), potem miodu. Na stoiskach pszczelarskich można było skosztować najróżniejszych gatunków tego specjału, ale także pierników, polędwiczek z miodem czy skrzydełek w miodzie duszonych.

her

 

Wiecej zdjęć z Dni Krasnobrodu, Festiwalu „Eurofolk" oraz Dnia Susła w galerii na stronie www.tygodnikzamojski.pl

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Zuzia 2009-07-29  21:05

chciałabym dodać że podpis pod jednym ze zdjęć jest zły gdyż to nie "Zamojszczyzna" jest na zdjęciu tylko zespół z Litwy.

zygmunt 2009-07-29  20:03

Pani Jadziu! Jest mi bardzo przykro, ale zauważyłem, że nie była Pani pilnym obserwatorem zamojskiego "Eurofolku". Spostrzeżenie swoje wysnuwam na tej podstawie, że wymieniła Pani wśród uczestników festiwalu zespoły z Egiptu i Bułgarii, podczas gdy sprawiły one zawód zamojskiej publiczności i wbrew zapowiedziom nie przyjechały do naszego grodu. Z uszanowaniem Zygmunt P.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem